Klasa A, grupa 2. Strażak już na tronie

Kolejarz Knapy - Strzelec Dąbrowica 0:4 (0:2)

Bramki: Marek 12, Ł. Rożnowski 23, T. Polek 50, J. Polek 84.

Kolejarz: Szala - Smykla, Wójciak, Grądz (70 Chwałek) - Małodziński, Syska, K. Polek, D. Polek - Węcowski I (80 Ruła), Babula (70 Pasek I).

Strzelec: Barszczewicz - Jata (75 Chmielowiec), Bila (82 Dudek), M. Rożnowski - Ł. Rożnowski, Marek (60 Czeremszyński), Perłowski - T. Polek (86 Turbiarz), J. Polek.

Sędziował: Tomasz Giżka ze Stalowej Woli. Widzów: 250.

Beniaminek z Knapów przystąpił do niedzielnego meczu mocno stremowany i goście z Dąbrowicy rządzili na boisku nie tylko w pierwszej, ale także w drugiej połowie nie dając rywalom najmniejszych szans na uzyskanie korzystnego wyniku.
Mecz toczył się w potwornym upale, a lejący się żar z nieba utrudniał grę zawodnikom obu drużyn.

Olbrzymi wpły na przebieg spotkania miał gol zdobyty przez Marka już w 12 minucie gry, po którym dąbrowiczanie spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Kiedy 11 minut później Łukasz Rożnowski podwyższył na 2:0 przyjezdni kontrolowali już grę prezentując się lepiej nie tylko pod względem kondycyjnym jak i taktycznym.

- Jak na mecz lokalnych drużyn przystało derby regionu były zacięte i stały na dobrym poziomie. Nasi piłkarze byli w niedzielnym meczu lepsi w każdym elemencie gry i oby tak było w następnych naszych spotkaniach tego sezonu. Goście grali bardzo ambitnie, ale brakowało im trochę spokoju oraz szczęścia - mówił po meczu kierownik drużyny Strzelca Stanisław Grdeń.

San Kłyżów - Sanna Zaklików1:4 (0:3)

Bramki: Mroczek 76 - Zmysłowski 26, Ł. Rzepiela 32, Skoczyński 37, Fabianowski 82.

Zaklikowianie zmontowali latem silną ekipę, w której grają miedzy innymi występujący do niedawna w Stali Stalowa Wola Wojciech Fabianowski oraz w Mokrzyszowie Tarnobrzeg Łukasz Rzepiela.

Na efekty nie trzema było długo czekać i już pierwszy mecz pokazał, że Sanna będzie w tym sezonie bardzo groźna.
- Mamy w tym sezonie fajną drużynę, więc fajnie rozpoczął się dla nas ten sezon. Byliśmy lepsi w każdym elemencie gry - mówił kierownik zaklikowskiego zespołu Tadeusz Mikliński.

Truck Kotowa Wola - Wichry Rzeczyca Długa 2:1 (0:1)

Bramki: Kopeć 75, 89 - Zygmunt 5.

Drużyna z Kotowej Woli ponownie zagrała pod wodzą trenera Eugeniusza Gruszeckiego, który wrócił do zespołu.
Spadkowicz z okręgówki drużyna Wichrów szybko objęła prowadzenie, ale gospodarze zaimponowali charakterem i w ostatnim kwadransie spotkania nie tylko odrobili straty, ale zdołali też zdobyć zwycięskiego gola. Radoości wśród kibiców było co nie miara.

W innych meczach: LZS Jadachy - Łęg Stany 5:0 (4:0), M. Lis 2, Wolan, Wilk, Smykla; Korona Majdan Królewski - Koniczynka Ocice Tarnobrzeg 6:0 (2:0), Strażak Przyszów - Radosan Radomyśl 7:0 (3:0), Czarni Lipa - KS Podwolina 0:0.
1. Strażak Przyszów 1 3 7-0

2. Korona Majdan Królewski 1 3 6-0
3. LZS Jadachy 1 3 5-0
4. Strzelec Dąbrowica 1 3 4-0
5. Sanna Zaklików 1 3 4-1
6.Truck Kotowa Wola 1 3 2-1
7. Czarni Lipa 1 1 0-0
KS Podwolina 1 1 0-0
9. Wichry Rzeczyca Długa 1 0 1-2
10. San Kłyżów 1 0 1-4
11. Kolejarz Knapy 1 0 0-4
12. Łęg Stany 1 0 0-5
13. Koniczynka Ocice 1 0 0-6
14. Radosan Radomyśl 1 0 0-7