Klasztor Ojców Dominikanów w Tarnobrzegu odzyskuje swój dawny blask

Po 30 latach Klasztor Ojców Dominikanów w Tarnobrzegu jest wreszcie remontowany. Nie byłoby to możliwe bez ofiarności mieszkańców miasta.

Była taka potrzeba

Zakończyła się już część prac remontowanych. Klasztor ma już "odświeżoną" zachodnią oraz południową ścianę. Teraz kontynuowane są prace przy głównej części świątyni, czyli od strony wschodniej.

Klasztor Ojców Dominikanów w Tarnobrzegu ufundowała w siedemnastym wieku rodzina Tarnowskich. Zakonników sprowadzono po to, by głosili kult Matki Bożej Dzikowskiej, której cudowny wizerunek znajduje się w ołtarzu głównym kościoła.

Ostatni remont świątynia przeszła 30 lat temu, co zresztą widać choćby po elewacji zabytkowego sanktuarium w centrum naszego miasta.

Zaskakujące kolory

Wreszcie kilkanaście miesięcy temu rozpoczęły się prace renowacyjne. Aby zobaczyć pierwsze efekty prac renowacyjnych, trzeba obejść świątynię. Warto to zrobić, bo różnica w wyglądzie już odrestaurowanych fragmentów murów i tych, które dopiero na to czekają, jest kolosalna. Dla większości tarnobrzeżan sporym zaskoczeniem będzie nowy kolor elewacji budynku - brudną szarość zastąpiły bowiem biel i róż.

Potem ekipa remontowa zabrała się za środkową część klasztoru. Tam także była "odświeżana" elewacja, która zostanie zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków wyczyszczona. Dominikanie chcieliby, aby przy okazji renowacji ścian świątyni nowe życie zyskało także sporej wielkości malowidło, widniejące na jego fasadzie, wysoko nad głównym wejściem.

- Wszystkie prace wykonywane są stopniowo, na tyle, na ile pozwalają nam pieniądze zgromadzone przez wiernych. To dzięki ich wsparciu możliwa jest renowacja - mówi ojciec Krzysztof Parol, przeor Klasztoru Ojców Dominikanów.
Całkowity koszt renowacji to prawie 850 tysięcy złotych.

Pora na finał

Prace renowacyjne wreszcie dotarły także i do wschodniej części obiektu. Mimo zimy ogromne rusztowanie zostało już rozłożone i jeśli tylko pozwolą na to warunki atmosferyczne to już wkrótce powinny się rozpocząć prace przy ogromnym malowidle. Przez lata malowidło stawało się coraz bardziej wyblakłe. Warunki atmosferyczne robiły swoje, tym bardziej że od dawna nikt się nim nie zajmował.

- Mam nadzieję, że pogoda nie będzie nam płatała zbyt dużo figli i uda się w miarę szybko rozpocząć prace. Nie ukrywam, że chciałbym już zobaczyć końcowy efekt wszystkich prac - dodaje Krzysztof Parol.

Przypomnijmy. W związku z pracami renowacyjnymi nadal nie ma możliwości wejścia do świątyni przez wejście do nawy od strony południowej. Należy także zachować szczególną ostrożność na placu przed świątynią.

Duma miasta

Klasztor Ojców Dominikanów to najpiękniejszy zabytek Tarnobrzega i jedno z najstarszych podkarpackich sanktuariów maryjnych. Wzniesiony na przełomie siedemnastego i osiemnastego wieku stanowi prawdziwą perłę naszego miasta.

Dominikanie już od dłuższego czasu rozmyślali nad przeprowadzeniem koniecznych prac przy wyglądzie świątyni. Jak sami przypominają już trzy lata temu był gotowy projekt prac remontowych kościoła. Duchowni starali się o dofinansowanie i próbowali zainteresować nim konserwatora zabytków i Urząd Marszałkowski. Niestety, próby te okazały się bezskuteczne.

- Nie mogliśmy dłużej czekać, dlatego postanowiliśmy zrobić to nieco inaczej. To nasi parafianie krok po kroku nam pomagają w tej wielkiej inwestycji - wylicza przeor klasztoru.

- Nasza świątynia jest obiektem zabytkowym i wymaga odpowiednich materiałów, a wcześniej przygotowania wielu dokumentów, które trafiają do konserwatora zabytków. Nie mamy na tyle pieniędzy, aby szybko i sprawnie przeprowadzić wszystkie niezbędne prace. Dlatego też dziękuję wszystkim, którzy nam pomagają.

Ostatnie dwa lata to w przypadku Klasztoru Ojców Dominikanów ciągłe prace renowacyjne, ale bardzo dobrze się stało, że są one prowadzone. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy tarnobrzeżanie zobaczą całkiem nowe oblicze tego wspaniałego miejsca.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO