Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kleszcze na Podkarpaciu nie dają za wygraną. Coraz więcej jest przypadków boreliozy

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Jeżeli spostrzegliśmy kleszcza wkłutego w skórę, należy go jak najszybciej usunąć. Im dłużej ma kontakt z krwią człowieka, tym większe jest ryzyko zakażenia.
Jeżeli spostrzegliśmy kleszcza wkłutego w skórę, należy go jak najszybciej usunąć. Im dłużej ma kontakt z krwią człowieka, tym większe jest ryzyko zakażenia. NFZ
Tylko do połowy wakacji na Podkarpaciu u 990 osób wykryto boreliozę przenoszoną przez kleszcze. To niemal dwukrotnie więcej, niż w tym samym okresie przed rokiem! Mieliśmy też 5 przypadków odkleszczowego zapalenia opon mózgowych.

Od stycznia do 31 lipca na Podkarpaciu wykryto 990 przypadków zachorowania na boreliozę, natomiast w całym kraju - 11 504 - wynika z danych podkarpackiego sanepidu. Dla porównania, w analogicznym okresie ubiegłego roku w regionie było 479 przypadków a w Polsce - 6869. W tym roku na odkleszczowe zapalenie opon mózgowych zachorowało w województwie 5 osób (w ub. r. - 4), a w kraju - 249 (przed rokiem - 123).

- Podkarpackie dane nie napawają optymizmem. W ubiegłym roku 9679 mieszkańców naszego województwa odwiedziło lekarza, który zdiagnozował chorobę odkleszczową. To około 10 procent wszystkich zachorowań w całym kraju - mówi Rafał Śliż, rzecznik prasowy podkarpackiego NFZ.

Kleszcze występują od wczesnej wiosny aż do późnej jesieni i z roku na rok jest ich coraz więcej. Jak dotąd nie udało się znaleźć skutecznego środka, który zabijałby wyłącznie te pajęczaki. Najchętniej żyją one w trawach, krzakach, na obrzeżach polan, lasów, w zagajnikach. Samice pozostają na ciele człowieka lub zwierzęcia od 12 do 24 godzin. W tym czasie zwiększają masę ciała z 50 do 250 mg. Kleszcze szczególnie lubią ciepłe i owłosione miejsca na skórze: zgięcia, fałdy, pachy. Ich ugryzienie nie boli. Pajęczak wielkości główki szpilki wgryzając się w skórę wpuszcza do rany ślinę, w której znajdują się substancje znieczulające. Wraz z nią może nam jednak wstrzyknąć bakterie.

- Jeszcze 10 lat temu w Polsce liczba pacjentów zgłaszających się do lekarzy rodzinnych z chorobą przenoszoną przez kleszcze nie przekraczała 42 tys. W ostatnich latach dwukrotnie się powiększyła - zwraca uwagę Rafał Śliż. - Najwięcej osób zgłasza się w miesiącach wakacyjnych, kiedy spędzamy więcej czasu na świeżym powietrzu.

Nie każde ukąszenie jest groźne, ale jeśli w okresie od 1 do 6 tygodni w miejscu ugryzienia pojawi się rumień wędrujący, czyli owalna zmiana, która się powiększa, powinniśmy pójść do doktora. Rumieniowi mogą towarzyszyć: gorączka, zmęczenie, ból głowy, uczucie rozbicia.

Leczenie boreliozy może trwać nawet latami!

W aptekach dostępne są odpowiednie narzędzia do samodzielnego, bezpiecznego i skutecznego usuwania kleszczy. Można je kupić online, za ok. 15 - 30 zł.

A jeśli nie uda się samemu usunąć kleszcza? - Zawsze możemy udać się po pomoc do naszego lekarza rodzinnego lub nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej (między 18 a 6, przez cały dzień i noc w soboty, niedziele i święta). Poradnie te są wyposażone w podstawowe narzędzia pozwalające na usunięcie pasożyta i zdezynfekowanie śladu po ukąszeniu. Może zrobić to lekarz lub pielęgniarka - radzi rzecznik podkarpackiego NFZ.

Uwaga! Nie wyciągajmy kleszcza „gołymi” palcami, nie rozgniatajmy go, nie wyciskajmy, nie wykręcajmy, nie przypalajmy ani nie usuwajmy igłą czy smarując tłustymi substancjami, np. oliwą z oliwek, masłem, kremem.

Borelioza może rozwijać się w ciągu miesięcy, a nawet lat. Bezwzględnie trzeba ją leczyć. Dlatego już pierwsze objawy wymagają antybiotykoterapii. Nieleczona borelioza może prowadzić do wielu groźnych powikłań neurologicznych, zaburzeń serca czy chorób stawów. Konieczny może być pobyt w szpitalu i rehabilitacja. Niestety, lekarze przyznają, że leczenie może trwać latami. Bywa, że całkowitego wyzdrowienia w ogóle nie ma. Zdarza się też chorzy dostają niewłaściwe antybiotyki albo są za krótko podawane. Pacjentowi może się polepszyć po jednej serii, ale to wcale nie oznacza końca choroby, która rozwija się dalej w ukryciu. Na boreliozę można zachorować kilka razy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kleszcze na Podkarpaciu nie dają za wygraną. Coraz więcej jest przypadków boreliozy - Nowiny

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie