Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta z Nowej Dęby skazana na 25 lat więzienia za zabójstwo syna ponownie przed sądem

Marcin RADZIMOWSKI
Za tydzień 42-letnia Barbara U. usłyszy wyrok sądu odwoławczego. Czy będzie dla niej korzystny?
Za tydzień 42-letnia Barbara U. usłyszy wyrok sądu odwoławczego. Czy będzie dla niej korzystny? Marcin Radzimowski
We wtorek Sąd Apelacyjny w Rzeszowie rozpoznając apelację obrońcy 42-letniej Barbary U. z Nowej Dęby skazanej nieprawomocnie na 25 lat więzienia za zabójstwo czteroletniego synka, nie był w stanie wydać wyroku. Decyzję poznamy za tydzień.

Rozpoznając sprawę sąd pierwszej instancji nie miał wątpliwości, że kobieta zaplanowała, a potem z zimną krwią dokonała potwornej zbrodni. Później symulując chorobę psychiczną chciała uniknąć odpowiedzialności - uznał Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu.

Adwokat broniący Barbary U. przed sądem poddawał w wątpliwość poczytalność kobiety, pomimo leżącej w aktach opinii sądowo-psychiatrycznej stwierdzającej jednoznacznie, że oskarżona nie jest chora psychicznie ani upośledzona umysłowo. Swoje argumenty w tym zakresie mecenas przedstawił także w pisemnej, a we wtorek w ustnej apelacji przed sądem odwoławczym.

- Sąd po zapoznaniu się z materiałem dowodowym oraz apelacją obrońcy, odroczył wydanie wyroku o tydzień - informuje sędzia Roman Skrzypek, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.

Jaką decyzję podejmie sąd odwoławczy? Ma trzy możliwości: utrzymać orzeczenie w mocy, zmienić je (na korzyść oskarżonej, gdyż nie było apelacji prokuratury) lub uchylić wyrok i skierować sprawę do ponownego rozpoznania. Jeśli doszłoby do ponownego procesu z uwagi na wątpliwości co do poczytalności kobiety, sąd pierwszej instancji nie będzie mógł podjąć decyzji o przeprowadzeniu kolejnej, czterotygodniowej obserwacji oskarżonej. Taką czynność procesową można przeprowadzić tylko raz. Czy zatem ewentualnie powołany nowy zespól biegłych po zapoznaniu się z wynikami pierwszej obserwacji, byłby w stanie wydać nową opinię w sprawie? Odpowiedź na te pytania poznamy we wtorek, znając wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu NIŻAŃSKIEGO

Ta sprawa odbiła się szerokim echem nie tylko w naszym regionie. Wstrząsające było nie tylko to, że bezbronne dziecko zginęło z rąk matki, ale również ustalony przez tarnobrzeski sąd motyw działania zabójczyni. Były nimi pieniądze, a właściwie ich brak. Kobieta uznała, że pozbywając się Bartusia (syna z pierwszego małżeństwa), będzie się jej żyło lepiej. Kolejnym motywem miał być fakt, że jej ojciec, z którym nie miała dobrych relacji, bardziej kochał Bartusia. Zabijając dziecko chciała zrobić ojcu na złość.

Do zbrodni doszło rano, 23 września ubiegłego roku w domu jednorodzinnym w Nowej Dębie. Jak ustalono w czasie śledztwa, a potwierdzono w czasie procesu, Barbara U. dusiła swojego czteroletniego synka kablem elektrycznym a następnie dłońmi, zaciskając je na szyi i zasłaniając usta i nos chłopca. Dziecko nie miało szans walczyć, bo matka położyła go na podłodze i przycisnęła własnym ciałem, żeby nie mógł się wyrywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie