Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, oboje stali przy samochodzie, w pobliżu był też zniszczony znak drogowy.
- Od obojga było czuć silną woń alkoholu. Żadna z osób nie chciała się przyznać, kto kierował samochodem. Na szczęście całe zdarzenie widział świadek, który wskazał na mężczyznę, jako osobę kierującą pojazdem i sprawcę zniszczenia - mówi Anna Kowalik-Środek, rzecznik prasowy niżańskiej policji.
Okazało się, że kierowca i pasażerka, to syn i matka. Oboje przebadano alkomatem.
- U mężczyzny wskazał on ponad 2,5, a u jego matki ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ich samochód został sholowany na strzeżony parking, a oboje musieli poszukać innego sposobu, żeby podróżować dalej - mówi Kowalik-Środek.
Dodaje, że kierowca był w stosunku do policjantów wulgarny, utrudniał im pracę i nie chciał wejść do radiowozu.
- Teraz odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji oraz znieważenie policjantów - wymienia.
Grozi mu za to kara do 2 alt pozbawienia wolności.
Więcej w środę w Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?