MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec świata w 2012? "Mamy ewolucyjnie wpojony lęk"

Paweł Kowalski [email protected]
sxc.hu
21 grudnia 2012 nastąpi koniec świata - przewidywali Majowie. To kolejna taka data w historii. Dlaczego takie magiczne przepowiednie wzbudzają zainteresowanie?

21 grudnia 2012 - to właśnie tego dnia kończy się kalendarz Majów i spełnić ma się proroctwo Oriona. Czy wtedy nastąpi też koniec świata? Takie pytania, a także pytania o naszą przyszłość i o to, co nasz czeka zadajemy sobie zawsze na początku nowego roku.

Przełomowi stycznia i grudnia zawsze towarzyszy wiele horoskopów i przepowiedni dotyczących rozpoczynającego się nowego roku. Często śledzimy je z dużą uwagą, chcąc dowiedzieć się, co nas czeka w najbliższym okresie. Od czasu do czasu pojawiają się też przepowiednie dotyczące końca świata, które szybko zdobywają sobie duży rozgłos. Dlaczego tak się dzieje?

- Jeśli chodzi o ludzką egzystencję to jest ona dość krucha, bo przecież nie mamy wpływu na wiele rzeczy, które dzieją się wokół nas - mówi Krzysztof Gąsior. - Mamy, więc ewolucyjnie wpojony lęk, przez który od czasu do czasu spodziewamy się końca świata lub wojny. Właśnie na tym lęku bazują przepowiednie dotyczące końca świata.

Koniec kalendarza Majów

Najpopularniejszą w tym roku przepowiednią jest niewątpliwie ta, która dotyczy końca świata związanego z końcem kalendarza Majów, co ma nastąpić dokładnie 21 grudnia 2012 roku. Skąd ta data? Majowie mieli bardzo rozbudowany system mierzenia czasu. Wierzyli, że czas przebiega cyklicznie. Obecny cykl to według Majów czwarty świat. Jego początek datowany jest na 13 sierpnia 3114 roku przed Chrystusem, natomiast koniec właśnie na 21 grudnia 2012. Wcześniejsze cykle miały się kończyć wielkim kataklizmami. Po czwartym cyklu ma jednak nastąpić piąty cykl i to ten ma być ostatnim w dziejach naszej planety. Koniec kalendarza wcale więc nie musi oznaczać końca Ziemi jako takiej, ale koniec pewnej epoki w dziejach świata.

Proroctwo Oriona

Z hipotezami na temat kalendarza Majów wiąże się też tak zwane proroctwo Oriona. Ono również wskazuje na cykl kataklizmów, które mają nastąpić 21 grudnia. Według tej teorii w 2012 roku Wenus, Orion, Mars oraz inne gwiazdy i planety osiągną to samo położenie względem siebie jak w roku 9792 przed Chrystusem. Wtedy też miało dojść do zatopienia Atlantydy i biblijnego potopu. Potomkami Atlantydów mieli być rzekomo starożytni Egipcjanie i Majowie, którzy dysponując wielką wiedzą astronomiczną, przekazaną przez swych przodków, potrafili wyliczyć, że kolejna seria kataklizmów nastąpi właśnie 21 grudnia. Wtedy ma dojść do przebiegunowania Ziemi, spowodowanego wyjątkową aktywnością magnetyczną Słońca. W jego wyniku bieguny magnetyczne naszej planety odwrócą się lub zaczną się przemieszczać, a kula ziemska zacznie poruszać się w odwrotnym kierunku. Ma to spowodować powodzie i fale tsunami, które spustoszą niemal cały świat. Dokładnie tak jak w biblijnym potopie.

Jasnowidz prawdę ci powie…

Jednak przepowiednie dotyczące 2012 roku są nie tylko domeną starożytnych Majów lub Atlantydów. Często przyszłość próbują przewidywać współcześni astrolodzy i jasnowidzowie. Niedawno najsłynniejszy polski jasnowidz - Krzysztof Jackowski, zapowiadał, że w tym roku nastąpi głęboki kryzys Unii Europejskiej, oraz że rok 2012 będzie początkiem jej rozpadu. Ponadto możemy się spodziewać rewolucji w jednym z krajów Europy, pogłębiającego się kryzysu gospodarczego, a także tego, że polscy piłkarze nie wyjdą nawet z grupy podczas zbliżającego się Euro 2012.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Koniec świata w 2012? "Mamy ewolucyjnie wpojony lęk" - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie