Kontrowersje wokół budżetu Stalowej Woli w latach 2022 i 2023. Krytyka ze strony opozycyjnych radnych miasta

Radny Damian Marczak wyliczył, że miejskie dochody wyniosły w 2022 roku 466 mln zł, rok później - 441 mln zł. Budżet za rok 2023 roku został zrealizowany w 69%. O tym, że nie był rozwojowy świadczy fakt, że deficyt wyniósł 102 mln zł przy zadłużeniu w wysokości 302 mln zł. Po stronie dochodów miał wynieść 636 mln zł, tymczasem został zrealizowany zaledwie w kwocie 441 mln zł.

Zdaniem radnych z opozycyjnego Porozumienia, miasto może mieć problem z realizacją inwestycji, chyba że uda się sprzedać nieruchomości inwestorom. - Moim zdaniem nie można mówić, że budżet jest rozwojowy, że miasto się rozwija, kiedy budżet się nie spina – stawia diagnozę Damian Marczak.

Joanna Grobel-Proszowska, która głosowała za budżetem przedstawionym przez prezydenta, czuje się oszukana, bo liczyła, że wcześniejsze zadłużenie będzie spłacane, tymczasem wyemitowano obligacje. - Liczyłam, że prezydent dotrzyma słowa - mówi rozżalona radna.

- Modelowa klapa - tak radna Renata Butryn podsumowała rok 2023. Dodała, że budżet za miniony rok od początku nie był racjonalny i źle skalkulowany. Trzeba mieć także świadomość, że planowane przez obecne władze miasta kolejne plany budowy różnych obiektów, będą generować kolejne, niemałe koszty na ich utrzymanie.

- Zadłużenie to jedno, druga sprawa to kwestia kosztów obsługi zadłużenia. W roku 2022 płaciliśmy 8,5 mln zł odsetek za zaciągnięte kredyty, w roku 2023 jest to już 27 mln zł.

Radni zastanawiali się, jak prezydent nie realizując budżetu za rok 2023, będzie w stanie zrealizować budżet na rok 2024 i obietnice, jakie zawarł w biuletynie wyborczym skierowanym do mieszkańców. Ich zdaniem należy kontynuować inwestycje związane z rozwojem strefy gospodarczej, jednocześnie należy zrobić rekonesans tych zapowiadanych przez prezydenta, a które poprzez swój rozmach mogą okazać się zbyt kosztowne dla miasta w utrzymaniu jak: aquapark, hala sportowo-widowiskowa, centrum sportów młodzieżowych.

Po lupę chcą też wziąć oszczędności jakie miało generować Centrum Usług Wspólnych w zakresie postępowań przetargowych i zakupów, budownictwo mieszkalne realizowane przez miejskie spółki. W wielu tych kwestiach odpowiedzią ma być prywatny rynek, który zweryfikuje zapotrzebowania na pewne aktywności. Przykładem może być kręgielnia, która prowadzona przez jakiś czas została ostatecznie zamknięta.

Wśród działań obecnie realizowanych przez miasto pochwalono inwestycje w opiekę medyczną: budowę hospicjum i centrum opiekuńczo-wytchnieniowego.

- Apelujemy do pana prezydenta i radnych jego klubu, o to, żeby był racjonalizm. Mam nadzieję, że będzie nowy prezydent, nowy racjonalizm, nowa ocena rzeczywistości, czego mieszkańcom Stalowej Woli życzę i sobie jako podatnikowi - mówiła radna Renata Butryn.