MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze dali plamę

Piotr Szpak, Arkadiusz Kielar
Przed spotkaniem koszykarzy Siarki w Katowicach doszło do… mierzenia kosza.
Przed spotkaniem koszykarzy Siarki w Katowicach doszło do… mierzenia kosza. M. Radzimowski
Koszmarna kolejka pierwszoligowych Stali Stalowa Wola i Siarki Tarnobrzeg.

To była koszmarna kolejka dla naszych pierwszoligowych koszykarzy. Zawiodła na własnym parkiecie Stal Stalowa Wola, po raz kolejny beznadziejnie wypadła Siarka Tarnobrzeg.

STAL STALOWA WOLA - Big Star Tychy 74:81 (21:22, 18:13, 18:23, 17:23).

Stal: Partyka 17 (3x3), Ucinek 16 (2x3), Szpyrka 10 (1x3), Czerwonka 9, Lisewski 2 - Szczepaniak 12, Wołoszyn 6 (2x3), Juniak 2, Sobiło.

Big Star: Pacocha 24 (2x3), Frankowski 13 (1x3), Kulig 10, Mielczarek 10, Bzdyra 6 - Pustelnik 14 (1x3), Olczak 2, Zmarlak 2, Markowicz.

Oba zespoły przed spotkaniem miały po dwie wygrane na koncie, ale faworytem wydawała się Stal, za którą przemawiał atut własnego parkietu. Nic jednak z tego, u gospodarzy zawiodła skuteczność, zwłaszcza w rzutach za trzy (8 celnych na 25 prób), znowu naszym przytrafił się też w czwartej kwarcie niezrozumiały przestój, podobny jak we wcześniejszym spotkaniu z AZS Kalisz. Wtedy obyło się jeszcze bez konsekwencji, ale tym razem rywale to skrzętnie wykorzystali.

Na 8 minut przed końcową syreną było jeszcze 59:64, ale potem przez pięć minut trafiali tylko rywale i było po meczu. Do wygranej przyjezdnych poprowadził rozgrywający Łukasz Pacocha, a szczególne powody do satysfakcji miał trener Big Staru Tomasz Służałek, były szkoleniowiec "Stalówki". Ze swoim zespołem wygrał w Stalowej Woli po raz kolejny, podobnie było w poprzednim sezonie. Wśród gospodarzy zabrakło kontuzjowanych Pawła Pydycha oraz Macieja Klimy, który miał już wrócić na to spotkanie, ale nadal narzeka na uraz.

AZS AWF Katowice - SIARKA TARNOBRZEG 75:71 (19:14, 17:22, 19:16, 20:19).

Katowice: Piotrkowski 17, Mrówczyński 16 (2x3), Szybowicz 15 (3x3), Donigiewicz 9, Grzywocz 8 (2x3) - Celiński 4, Piechucki 4, Barycz 2, Środa, Wosz.

Siarka: Miś 28, Baran 12, Uriasz 6, Krupa 4 (1x3), Wójcik - Zych 12, Marciniak 9, Krakowiak, Szczytyński, Woźniak.

Przed meczem miało miejsce niecodzienne zdarzenie. Trener gości Zbigniew Pyszniak, mając wątpliwości co do regulaminowej wysokości kosza, na którym trenowali jego zawodnicy, zażądał pomiaru. Komisarz rozgrywek przy pomocy zawodników z Katowic zmierzył wysokość centymetrem… krawieckim i okazało się, że rację miał szkoleniowiec tarnobrzeżan. Cała ta sytuacji rozbawiła kibiców zgromadzonych w hali w Katowicach. Trener Siarki Tarnobrzeg najpierw nawet odmawiał gry, jednak ostatecznie spotkanie zostało rozpoczęte, mimo bardzo krótkiej rozgrzewki przyjezdnych.

"Siarkowcy" przystąpili do meczu zdekoncentrowani i ani się obejrzeli przegrywali już 2:12! Przyszło więc odrabiać straty i to się udało. W drugiej kwarcie, konkretnie w 15 minucie, po rzucie Michała Marciniaka goście wygrywali 27:25. Wyrównana walka trwała przez większą część spotkania. Na 1,38 min przed końcem meczu, po trafieniu najlepszego na boisku Piotra Misia nasz zespół wygrywał 71:70, ale później było już coraz gorzej. Grzegorz Szybowicz trafił za trzy, tarnobrzeżanie zgubili piłkę w ataku, faulowali, a z rzutów wolnych dwa razy trafił Artur Mrówczyński, ustalając wynik spotkania.

W innych meczach: MOSiR Krosno - Znicz Pruszków 88:62, Prokom II Sopot - AZS Kalisz, Resovia Rzeszów - Żubry Białystok, MMKS Dąbrowa Górnicza - Sokół Łańcut 69:54, Sudety Jelenia Góra - ŁKS Łódź 74:75, Polonia 2011 Warszawa - Zastal Zielona Góra 95:108.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie