Koszykarze Jeziora Tarnobrzeg pojadą do Torunia mocno osłabieni

- Młynarski ma uszkodzony kciuk lewej ręki, na która ma założony opatrunek gipsowy. Jest szansa, że wróci do gry pod koniec lutego. Dla nas to olbrzymia strata. Nasza sytuacja kadrowa była zła, a teraz zrobiła się jeszcze gorsza, prawie tragiczna - mówi prezes tarnobrzeskiego klubu a zarazem trener ekipy Jeziora Zbigniew Pyszniak.

W Toruniu nie zagra nie tylko Młynarski, ale także Morawiec. Zawodnik ten podobnie jak Młynarski miał kontuzjowany kciuk. Zdjął już gipsowy opatrunek z ręki, ale o grze na razie nie ma mowy. Zresztą był on rezerwowym, ale w obecnej sytuacji tarnobrzeskiej drużyny każdy gracz jest na wagę złota. Dopiero po sobotnim przedpołudniowym treningu okaże się czy przeciwko Twardym Piernikom będzie mógł zagrać kapitan tarnobrzeskiej drużyny Kevin Wysocki, który mocno odczuł trudy ostrej walki w niedzielnym meczu przeciwko Polfarmexowi Kutno.

- Szanse gry Kevina oceniam pół na pół, jeśli nie będzie mógł wystąpić wtedy będzie tragedia. Ale nie położymy się i nie będziemy płakać. Wyjdziemy na boisko walczyć obojętnie czy z Kevinem czy bez niego - mówi trener Pyszniak.

W drużynie z Torunia dwa dwóch Amerykanów, Serb oraz Kanadyjczyk. Amerykanie to: 30-letni mierzący 184 cm wzrostu rozgrywający Wiliam Franklin oraz występujący na pozycji rzucającego mierzący 188 cm wzrostu doskonale znany tarnobrzeskim kibicom 27-letni LaMarshall Corbett. Corbett grał w naszym zespole przez dwoma laty, był nawet laureatem plebiscytu organizowanego przez naszą gazetę na 10 najpopularniejszych sportowców. Pod koszem toruńskiej ekipy rządzi 30-letni Kanadyjczyk Sean Denison mierzący 211 cm wzrostu center. Groźnym zawodnikiem jest także Serb Żarko Comagić (30 lat, 199 cm). Po minionym sezonie do Torunia przeniósł się inny laureat naszego plebiscytu 26-letni Marcin Nowakowski. Występujący na pozycji rozgrywającego i mierzący 186 cm wzrostu kielczanin po roku gry w Tarnobrzegu postanowił wyemigrować do Torunia.