MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Jeziora Tarnobrzeg wygrali z Polpharmą Starogard Gdański

/gli/
Radość wśród "Jeziorowców" po zwycięstwie.
Radość wśród "Jeziorowców" po zwycięstwie. Grzegorz Lipiec
Od zwycięstwa zaczęli rundę rewanżową koszykarze Jeziora Tarnobrzeg. Podopieczni Zbigniewa Pyszniaka wygrali po dogrywce z Polpharmą Starogard Gdański.

JEZIORO TARNOBRZEG - Polpharma Starogard Gdański 108:105 po dogrywce (29:24, 19:29, 19:23, 28:19, d 13:10)

Jezioro: Johnson 32, Williams 20, Miller 19, Wysocki 16, Wall 13, Morawiec 6, Patoka 2, Pandura 0.

Polpharma: Miles 25, Sapp 22, Meier 21, Kukiełka 12, Jarmakowicz 9, Strzelecki 7, Robak 6, Bochno 3, Długosz 1.

Sędziowali: Janusz Calik, Adam Wierzman, Adrian Szczotka. Widzów: 500.

W sobotę zawodnicy Jeziora Tarnobrzeg i Polpharmy Starogard Gdański zaczęli rundę rewanżową Tauron Basket Ligi. Miejscowi przed spotkaniem zapowiadali walkę o zwycięstwo mimo osłabień personalnych, czyli kontuzji Kacpra Młynarskiego i Daniło Kozłowa. Pierwsza kwarta to przewaga Jeziora. Zawodnicy Zbigniewa Pyszniaka słabiej zagrali w drugiej kwarcie, którą zakończyli z 5 punktami przewagi.

Koszykarze Jeziora Tarnobrzeg wrócili "z dalekiej podróży". Jeszcze w trzeciej kwarcie przegrywali, bowiem z Polpharmą Starogard Gdański różnicą 17 punktów. Wtedy jednak sygnał do ataku Dawid Morawiec, który trafił za trzy punkty i zaczęła się pogoń w trakcie której brylowali: Dominique Johnson, Daniel Wall, a także Craig Williams. Podopieczni Tomasza Jankowskiego pudłowali i słabo grali w obronie. Na 4 minuty przed końcem meczu po celnym rzucie Wendella Millera były już tylko trzy punkty przewagi "Kociewskich Diabłów", a końcówka dostarczyła wielu emocji. W 49 minucie gry za trzy trafia Williams, który grał przez całą drugą połowę z czterema faulami na koncie, jest remis po 89. Po chwili Jessie Saap i Tony Meier zdobywają punkty i bliżej sukcesu jest Polpharma. W drużynie z Tarnobrzega jest jednak lider z prawdziwego zdarzenia, czyli Johnson, który na 10 sekund przed końcem spotkania oddaje rzut dający remis. Goście mieli jeszcze szansę wygrać mecz, ale fatalne pudło zaliczył Anthony Miles.

W dogrywce rozpędzona ekipa Zbigniewa Pyszniaka nie dała żadnych szans rywalom. Niebezpiecznie zrobiło się tylko po tym, jak Grzegorz Kukiełka doprowadził do wyrównania po 104. Faulowani Johnson i Wall zachowali podczas rzutów osobistych "zimną krew" i to w obozie tarnobrzeżan zapanowała euforia. Trener Zbigniew Pyszniak wyściskał wszystkich zawodników i nie ukrywał swojej wielkiej radości ze zwycięstwa.

- Chciałbym podziękować swoim zawodnikom za walkę. Pokazaliśmy charakter i wygraliśmy, zostawiając na parkiecie kawał zdrowia - mówi Zbigniew Pyszniak, trener Jeziora Tarnobrzeg.

W ekipie gospodarzy "klasą dla siebie" był Johnson - 32 punkty, w tym cztery celne "trójki". Warto wyróżnić także Walla, który zakończył mecz z double-double: 13 punktów, 11 zbiórek. Wśród zawodników Polpharmy najskuteczniejszy był Miles - 25 punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie