Stalówka wygrała we własnej hali w play off w piątek pierwszy mecz z MOSiR Krosno 68:61, ale w sobotę zawiodła, przegrywając 60:64. O wszystkim zadecyduje, więc środowe, piąte spotkanie tych drużyn. Zawiodła, a nawet skompromitowała się drużyna Siarki Tarnobrzeg.
BRAKOWAŁO SKUTECZNOŚCI
Kibice "Stalówki" mieli wielkie nadzieje, że ich pupile pokonają we własnej hali rywali z Krosna dwa razy i półfinały play off będą nasze. Stało się inaczej, ale szanse nadal są nie małe. Wystarczy "tylko" wygrać decydujący, piąty mecz na parkiecie rywali.
- W czwartym spotkaniu, które przegraliśmy w naszej hali, wkradło się już w nasze szeregi zmęczenie. A przez to brakowało nam też skuteczności - mówił Marek Piechowicz, koszykarz Stali. - Już jednak tuż po tym meczu obiecywaliśmy sobie, że dorwiemy krośnian w ich hali. Nie wyobrażamy sobie, żebyśmy nie awansowali do półfinału play off.
"Stalowców" wspaniale wspierało w stalowowolskiej hali 2 tysiące kibiców, którzy stworzyli niepowtarzalną atmosferę. Fani Stali jeździli też za swoim zespołem na mecze do Krosna i tym razem nie będzie też inaczej. Zapowiada się wielki pojedynek!
KWARTA KOMPROMITACJI
Drużyna Siarki Tarnobrzeg dzielnie walczyła w wyjazdowym meczu z Zastalem Zielona Góra przez trzy kwarty, prowadząc na 10 minut przed zakończeniem spotkania sześcioma punktami. Ale ostatnia "ćwiartka" była wręcz kompromitacją tarnobrzeskiej drużyny, która przegrała ją w druzgocących i rzadko spotykanych na parkietach pierwszej ligi rozmiarach 2:22! Całe spotkanie "Siarkowcy" przegrali 52:66, rywalizację w play off z Zastalem 0:3 i w tym fatalnym stylu zakończyli sezon, który mimo wszystko był dla nich udany. Jednak wysokie czwarte miejsce po rundzie zasadniczej zniweczyły budzące różne skojarzenia i podejrzenia mecze play off. Teraz przyjdzie czas na analizę.
- Nie tak wyobrażałem sobie play off. Jestem tym wszystkim bardzo zmęczony, muszę przemyśleć kilka kwestii - przyznał szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny, Zbigniew Pyszniak.
Nie ma, co udawać, w meczach play off niektórzy koszykarze Siarki bardzo zawiedli i nic dziwnego, że już pojawiły się wszelkiego rodzaju podejrzenia. Czas jednak goi rany...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?