W weekend nie grała pierwszoligowa Siarka Tarnobrzeg, ale mimo tego kibice tego zespołu przeżyli sporo emocji…
Stal była o włos od wygranej z Polonią, po emocjonującym pojedynku przegrała w sobotę we własnej hali minimalnie, 69:70. Mimo to nasi na cztery kolejki przed końcem sezonu zasadniczego mogą być już spokojni o byt w ekstraklasie. "Pomogła" stalowowolanom inna stołeczna ekipa, Polonia 2011 Warszawa, która też przegrała swój mecz, z AZS Koszalin.
ODGRYZŁ SIĘ ZA PORAŻKĘ
Po porażce Polonii 2011 ten zespół, przedostatni w tabeli, nie ma już szans prześcignąć jedenastej Stali, podobnie jak ostatnie w tabeli Sportino Inowrocław. Zdegradowane zostaną z ekstraklasy dwie ostatnie drużyny, natomiast stalowowolanie zagrają już na pewno w pre play off. Na razie jednak trener Bogdan Pamuła skupiał się na błędach, jakie jego podopieczni popełnili w pojedynku z Polonią Azbud.
- Przegraliśmy w trzech elementach - komentował szkoleniowiec Stali. - Mieliśmy za dużo strat, piętnaście, słaba była też skuteczność rzutów wolnych, to już chyba kwestia psychologii. No i nie mamy gracza na pozycji numer 1, który w trudnych momentach wziąłby na siebie ciężar gry. W ostatnich sekundach, gdy mieliśmy jeszcze akcję, podanie miał dostać David Godbold, a jeśli on nie wyzwoliłby się od rywali, to któryś z naszych wysokich graczy. Niestety, jak to w koszykówce bywa, nie udało nam się już przeprowadzić skutecznej akcji. Mecz z Polonią był trudny, rywale są na fali i grają dobry basket, a ich wcześniejsza wygrana z Asseco Prokom Gdynia (niepokonanym wcześniej w tym sezonie mistrzem Polski - przyp. ARKA) przejdzie do historii. Gratuluję trenerowi Polonii, Wojtkowi Kamińskiemu, że odgryzł się nam za naszą wygraną w pierwszym meczu obu zespołów w Warszawie.
RADOSNA WIADOMOŚĆ
Pierwszoligowi koszykarze Siarki Tarnobrzeg miniony weekend mieli wolny, bowiem mecz z Tempcoldem Warszawa rozegrali i wygrali 86:77 awansem, ale zawodnicy i kibice naszego zespołu przeżyli sporo pozytywnych emocji. W niedzielny wieczór drużyna MKS Dąbrowa Górnicza podejmowała we własnej hali Big Star Tychy. Dla "Siarkowców" było to istotne spotkanie, bowiem tylko wygrana tyszan dawała jeszcze szansę walki o drugie miejsce, które jest bardzo korzystne w rozgrywkach play off. I tyszanie sprawili miłą dla naszej drużyny niespodziankę, zwyciężając w Dąbrowie Górniczej 84:73. Teraz już wszystko jest w rękach naszego zespołu.
Jeśli w czwartek "Siarkowcy" wygrają w zaległym meczu z lubelskim Startem i w ostatniej kolejce rundy zasadniczej (21 marca) zwyciężą w wyjazdowym spotkaniu z rezerwami Asseco Prokom Gdynia, to nasz zespół zajmie drugie miejsce. Koszykarze Siarki mają jeszcze szanse nawet na zajęcie pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej, ale są to szanse czysto teoretyczne, bowiem tarnobrzeżanie musieliby wygrać dwa pozostałe mecze, a Zastal Zielona Góra musiałby w ostatniej kolejce przegrać we własnej hali z Sudetami Jelenia Góra. Druga lokata jest jednak równie cenna, bowiem daje olbrzymi handicap w walce o awans, a przypomnijmy, że do PLK awansują dwie drużyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
