Stalowowolanie w pre play off (do dwóch zwycięstw) o awans do ćwierćfinałów play off w ekstraklasie pierwotnie, zgodnie z regulaminem, mieli zmierzyć się z AZS w pierwszym meczu 10 kwietnia na wyjeździe, w drugim u siebie 13 kwietnia w Stalowej Woli i ewentualnie trzecie spotkanie 16 kwietnia rozegrać ponownie na północy Polski. Spotkania te zostały odwołane z powodu żałoby narodowej. Teraz może być tak, że kibice nie zobaczą już "Stalówki" we własnej hali w tym sezonie, jeżeli nasi przegrają w Koszalinie dwa razy.
- Nasz zespół zaliczył już jeden wyjazd do Koszalina, gdy mieliśmy grać z AZS 10 kwietnia. Ale z powodu żałoby narodowej mecz został odwołany i nasza drużyna wróciła przedwcześnie do Stalowej Woli - mówi Jacek Faraś, prezes Stali Stalowa Wola SA. - Dlatego teraz, po konsultacjach z Polską Ligą Koszykówki i z AZS, zgodziliśmy się na dwa mecze z rzędu na wyjeździe, w Koszalinie. Bo inaczej moglibyśmy wyjeżdżać na północ Polski ze Stalowej Woli jeszcze dwa razy.
Co się stanie, jeżeli Stal wygra choć jeden pojedynek w Koszalinie i do rozstrzygnięcia rywalizacji w pre play off potrzebny będzie trzeci mecz?
- Wtedy raczej zagramy jednak w Stalowej Woli, ale taka decyzja zapaść może ewentualnie dopiero po dwóch spotkaniach w Koszalinie - dodaje Jacek Faraś.
Nie wiadomo, czy w meczach z AZS wystąpi Michał Gabiński, skrzydłowy Stali, który ma kłopoty zdrowotne. Z powodu powikłań po zapaleniu węzłów chłonnych był nawet w szpitalu. Sam zawodnik ma jednak nadzieję, że zdąży wyleczyć się na spotkania z rywalami z Koszalina.
Więcej w środowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?