Skradzionymi pieniędzmi podzielił się z 14-letnim kolegą. Gotówkę wydali na słodycze, kilka monet wrzucili też do automatu płatnej telewizji.
Do kradzieży doszło tydzień temu na oddziale dziecięcym Szpitala Powiatowego imienia Polskiego Czerwonego Krzyża w Nisku. Podczas odwiedzin chorego wnuczka, kobieta pozostawiła swoją torebkę w sali. Po pewnym czasie okazało się, że z torebki zginął portfel z pieniędzmi i dokumentami. Zaginiony portfel znalazła następnego dnia pielęgniarka. Leżał na trawniku koło szpitala. Były w nim wszystkie dokumenty, jednak brakowało pieniędzy.
- Nikt nie przypuszczał, że za kradzieżą stoi 12-letni chłopiec, pacjent szpitala - informuje podkomisarz Anna Kowalik-Środek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Leżał razem z wnuczkiem poszkodowanej w tej samej sali. Ukradł portfel, kiedy kobieta zostawiła torebkę w sali. Zabrał z niego bilon, około 20 złotych. Portfel wraz z dokumentami wyrzucił przez okno. Pieniędzmi podzielił się ze swoim 14-letnim kolegą, który namawiał go do kradzieży. Pieniądze wydali na słodycze i płatne oglądanie telewizji w szpitalu.
Podczas rozmowy z policjantem, 12-latek przyznał się do kradzieży. Teraz sprawa trafi do Sądu Rodzinnego i Nieletnich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?