MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Krewni” i „policjanci” znów chcieli oszukać!

Marcin Radzimowski
Policja z Mielca odebrała w poniedziałek informację o sześciu próbach oszustwa metodą „na krewnego i na policjanta”. Do próby doszło też w Lubaczowie.

- Z relacji zgłaszających wynikało, że na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta, która podawała się za siostrzenicę. Kobieta informowała, że pilnie potrzebuje gotówki na zakup mieszkania - wyjaśnia młodszy aspirant Urszula Chmura, oficer prasowy policji w Mielcu.

W rozmowę po chwili włączył się mężczyzna, który przedstawiał się jako policjant. Mężczyzna informował rozmówcę o tym, że kobieta, która dzwoniła jest oszustką i prosił o dalsze kontynuowanie rozmowy, a następnie o wypłatę pieniędzy, ponieważ policjanci są na tropie tej kobiety i chcą ją złapać na „gorącym uczynku”.

- Aby uwiarygodnić swoją wersję, domniemany policjant podawał swoje imię i nazwisko oraz numer identyfikacyjny, proponował też potwierdzenie swojej tożsamości pod numerem 997 - dodaje młodszy aspirant Urszula Chmura.

Z kolei w Lubaczowie oszust podając się za policjanta, poinformował mężczyznę o wypadku drogowym z udziałem jego synowej. Pieniądze - 75 tysięcy złotych, miały „pomóc” zatuszować winę synowej w tym wypadku. Aby uwiarygodnić sytuację, po pieniądze miał zgłosić się kurier z prokuratury.

Na szczęście żadna z siedmiu osób, do których dzwonili oszuści, nie przekazała pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie