Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krowy z Turbi bohaterkami reportażu Telewizji Polskiej

Zdzisław Surowaniec
Zaniedbane krowy, są utrapieniem mieszkańców.
Zaniedbane krowy, są utrapieniem mieszkańców. Zdzisław Surowaniec
Do Turbi zjechali we wtorek dziennikarze Telewizji Polskiej z Działu Reportażu. Temat na czasie od wielu lat - stado wolno żyjących krów.

Przed posesją właścicielki stada krów momentalnie zjawili się mieszkańcy nie tylko Turbi ale też sąsiednich sołectw - Obojni i Pilchowa. Wszyscy wskazywali na ogromne szkody jakie stado wyrządza im w uprawach ale, nie tylko! W sołectwie Pilchów gdzie we wtorek "stacjonowało" stado, zniszczone zostały rogami zwierząt dwa ogrodzenia posesji świeżo postawionych.

Rolnicy boją się cokolwiek uprawiać w obawie przed półdzikimi krowami, które wszystko wyjadają. Ktoś z tłumu użył porównania stada do armii Putina, bo krowy są nie oznakowane, przemieszczają się znienacka, najczęściej nocą, zajmując nowe terytoria...

Rzeczywiście krowy nie mają żadnych kolczyków na uszach! Właścicielka stada lekceważy sobie kolejne decyzje o przymuszeniu jej do wykonania obowiązku. Już trzecią decyzję przymuszającą do założenia zwierzętom kolczyków nałożył lekarz powiatowy weterynarii, a każda jest warta 5 tysięcy złotych! Egzekucja tej kwoty jest nieskuteczna.

Oberwało się od wszystkich mieszkańców prokuraturze w której ludzie dopatrują się nieudolności i lekceważenia ich praw! Ktoś z zebranych do kamery powiedział: - Za nasze podatników pieniądze prokuratorzy zostali wykształceni, za nasze pieniądze są utrzymywani, ale obronić nas przed zdziczałym stadem nie potrafią.

Ktoś inny z Pilchowa zauważył, że niedawno w "Echu Dnia" był artykuł o "Strasznych krowach" z Turbi, przechodzących przez drogę krajową i zatrzymujących ruch. Właścicielki krów reporterzy nie zastali w obejściu gospodarskim, kobieta była gdzieś daleko od Turbi. Zdaniem zebranych ludzi wróci do domu wieczorem, w przeciwieństwie do krów, które powinny się zjawić w obejściu w listopadzie, aby przeczekać zimę.

Nieustępliwość i ciekawość reporterów była duża, więc postanowili odszukać stado. Z dużą pomocą mieszkańców Pilchowa krowy zostały zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie płyty lotniska, wszystkie odpoczywały wylegując się tuż obok dołka z wodą. Nie okazywały większego zainteresowania ludźmi i kamerą, z którą reporter do nich się zbliżał. Obok znajdowało się pole uprawne ze zbożem ozimym. Było zniszczone dokładnie co także operator uwiecznił w obiektywie. Odjeżdżając z Turbi redaktorzy powiedzieli, że teraz pojadą do prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie