Na szczęście kula przeszła akurat w miejscu, gdzie nie było ludzi!
- Według wstępnych ustaleń, ktoś strzelał z broni palnej na amunicję ostrą. O szczegółach na razie nie chcę mówić, z uwagi na dobro sprawy - mówi inspektor Jan Żak, szef policji w Tarnobrzegu.
Zdarzenia, które w pamięci kierowcy i kilkunastu pasażerów autobusu PKS relacji Rzeszów - Tarnobrzeg pozostaną na długo, rozegrały się około godziny 20. Kiedy autobus był na wysokości boiska sportowego LZS Chmielów, osoby jadące nim usłyszały odgłos wystrzału, a ułamki sekundy później brzęk rozbijanej szyby. Kula przebiła dwie boczne szyby równoległe do siebie - przechodząc przez wnętrze autobusu.
- W szybie z prawej strony był tylko mały otwór, ta po lewej była pokruszona w kosteczkę. Kierowca podobno kogoś widział, jakiegoś mężczyznę, czy chłopaka, który uciekał - relacjonuje Maria Kotulska, mieszkająca zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia. - Pasażerowie nikogo nie widzieli podobno, bo jak padł strzał to się podobno pochowali na podłodze i za fotelami. Zresztą to już noc była, więc ciężko kogoś zobaczyć.
Na szczęście kula przeszyła mercedesa w miejscu, gdzie nikt nie siedział, bo
mogło zginąć nawet kilka osób!
Na miejscu zdarzenia policjanci zabezpieczali ślady. Umiejscowienie otworu w szybie i kąt nachylenia pocisku będą pomocne przy badaniach balistycznych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że policjanci nie znaleźli na miejscu pocisku. Szukano go w niedzielny wieczór, ale także dzisiaj.
- Policjanci pytali mnie, czy nie słyszałam strzału. Ale ja byłam w domu, a tam nie było nic słuchać - dodaje Maria Kotulska.
Niektórzy mieszkańcy Chmielowa wpadli w popłoch i mówią, że to mafia. Inni śmieją się z takiej wersji, bo według nich jakiś małolat dla zabawy strzelił z czegoś, ale nie spodziewał się skutków.
Pomimo prób, nie udało nam się dzisiaj skontaktować z dyrektorem PKS Tarnobrzeg Sp. z o.o. Grupa Auto Orbis Bus, do której to firmy należy ostrzelany autobus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?