Sala pamięci Hieronima Dekutowskiego i "Zaporczyków".
(fot. Grzegorz Lipiec)
W poniedziałkowy wieczór w dawnej rezydencji rodu Tarnowskich w Tarnobrzegu po raz pierwszy w naszym regionie zaprezentowano zdjęcia Piotra Życieńskiego, które pokazują, jak odkrywano szczątki żołnierzy podziemia antykomunistycznego.
- Wystawa nosi tytuł "Cum tacent, calamnt - Milcząc, wołają", bo uważam, że doskonale oddaje to całą historię bohaterów, którzy zostali w bestialski sposób zamordowani przez komunistycznych oprawców - mówi Piotr Życieński.
NASZ OBOWIĄZEK
Spotkanie uświetnili znamienici goście: autor zdjęć, pracownik Instytutu Pamięci Narodowej - Piotr Życieński, historyk - profesor Jan Żaryn, a także bliscy tarnobrzeskiego cichociemnego, żołnierza niezłomnego Hieronima "Zapory" Dekutowskiego. To właśnie między innymi szczątki "Zapory" zostały znalezione i zidentyfikowane na warszawskiej "Łączce".
- Tymi zdjęciami i naszą obecnością podczas wystaw sprawiamy, że żołnierze niezłomni są przywracani na karty historii. To ważne, bo ich kaci chcieli całkowicie zniszczyć o nich pamięć - dodaje autor zdjęć. - Dla Tarnobrzega to też ważny dzień, bo w dołach śmierci był żołnierz z waszego miasta: Hieronim Dekutowski.
Podczas spotkania głos zabrał także historyk, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Jan Żaryn.
- Historia żołnierzy niezłomnych nie może być nazywana epizodem. To był masowy ruch sprzeciwu wobec sowieckiej dominacji w Polsce. Szacuje się, że w antykomunistycznym podziemiu walczyło około 200 tysięcy żołnierzy. Przez lata poprzedniego ustroju nie można było o nich mówić i pisać, teraz wreszcie naszym obowiązkiem jest odkłamanie historii - mówi Jan Żaryn.
NA ZAWSZE
Kwatera "Ł" - zwana "Łączką" to miejsce szczególne. Opowiedziała o tym Krystyna Frąszczak, siostrzenica Hieronima "Zapory" Dekutowskiego - tarnobrzeżanina, cichociemnego, żołnierza Armii Krajowej i Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość", którego szczątki znaleziono i zidentyfikowano podczas prac archeologicznych w tym miejscu.
- Dzień, w którym dowiedzieliśmy się od profesora Krzysztofa Szwagrzyka, który odpowiada za prace na "Łączce", że zidentyfikowano szczątki naszego wuja na zawsze zostanie w pamięci. To była długa droga, od momentu kiedy wciąż liczyliśmy na cud i nie wierzyliśmy, że "Zapora" nie żyje. Czas, kiedy cała rodzina była szykanowana przez władzę ludową, aż po moment odebrania dokumentu potwierdzającego identyfikację szczątków - dzieliła się swoimi opiniami Krystyna Frąszczak. - Teraz chcielibyśmy wreszcie doczekać godnego pochówku "Zapory".
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO
Piotr Życieński z Instytutu Pamięci Narodowej jest autorem zdjęć wystawianych w Zamku Dzikowskim w Tarnobrzegu.
(fot. Grzegorz Lipiec)
W ciągu dwóch lat odnaleziono szczątki 194 żołnierzy wyklętych, 28 bohaterów zostało zidentyfikowanych. Według ostatnich zapewnień ze strony IPN-u, we wrześniu być może rozpoczną się kolejne ekshumacje. Według szacunków historyków w Kwaterze "Ł" spoczywają szczątki 276 więźniów uznanych przez komunistyczną bezpiekę za szczególnie niebezpiecznych dla władzy ludowej. Ciała żołnierzy niezłomnych spoczywają w dołach śmierci, byli oni mordowani strzałem w tył głowy. Masowe groby znajdują się także na warszawskim Służewcu.
Wystawa składa się z kilkudziesięciu zdjęć, które prezentują różne okresy ekshumacji. Dodatkowo pracownicy muzeum przygotowali izbę pamięci poświęconą "Zaporze" i jego żołnierzom. Wystawę można zwiedzać od wtorku do piątku w godzinach od 10 do 18 i w soboty oraz w niedziele, od godziny 13 do 17.
Krystyna Frąszczak, siostrzenica Hieronima "Zapory" Dekutowskiego opowiadała zebranym, jak najbliżsi reagowali na informacje o postępach prac na "Łączce".
(fot. Grzegorz Lipiec)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?