Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwiatkowski pogrążył Siarkę kolejny raz

Piotr SZPAK [email protected]
Michał Kwiatkowski, mimo swych zaledwie 19 lat ma już patent na wygranie z tarnobrzeską Siarką.
Michał Kwiatkowski, mimo swych zaledwie 19 lat ma już patent na wygranie z tarnobrzeską Siarką. Marcin Radzimowski
Cichym bohaterem Kotwicy Kołobrzeg był 19-latek, Michał Kwiatkowski, który pogrążył Siarkę kolejny raz .

Tarnobrzescy koszykarze naprawdę mogą mówić o dużym pechu. W sobotnim meczu ulegli Kotwicy Kołobrzeg 81:84, choć przez większość spotkania byli lepsi. Zabrało jednak szczęścia, ale również sił. Już w pierwszych meczach widać, że jedną z głównych przyczyn jest krótka ławka.

Ważne jest, aby swoją grę poprawili polscy koszykarze, bowiem znacząco odbiegają od swoich zagranicznych kolegów.

KAPITAN BEZ FORMY

Sytuacja na parkiecie zmieniała się jak w kalejdoskopie. Mimo, że tarnobrzeżanie na przerwę schodzili przy trzynastopunktowej przewadze, to jednak trenerowi "Siarkowców" Dariuszowi Szczubiałowi nie brakowało problemów. Najgorzej sytuacja miała się z polskimi graczami, zarówno Dariusz Wyka jak i Michał Rabka mieli na swoim koncie odpowiednio trzy i cztery przewinienia. Pod nieobecność Przemysława Karnowskiego widniało widmo, desygnowania do gry mało doświadczonych rezerwowych. Trudno było spodziewać się, że Wojciech Barycz i Marek Piechowicz wytrzymają całe 20 minut na parkiecie. Jednak szkoleniowiec Siarki Jezioro tak rotował składem, że żaden zawodnik nie "spadł" za pięć fauli. Jeżeli jesteśmy już przy grze Polaków, to trzeba sobie jasno powiedzieć, że na wysokości zadania stanął jedynie Rabka i Piechowicz, ten drugi jest autorem siedmiu punktów, czterech zbiórek i dwóch asyst, ale Piechowicz w drugiej połowie "zgasł".

W słabszej dyspozycji był natomiast kapitan naszego zespołu Wojciech Barycz, środkowy gospodarzy miał fatalną skuteczność z gry. Trafił tylko raz na 11 prób, co daje tylko dziewięć procent celnych rzutów. Co prawda lepiej wyglądało to "na deskach", gdzie zebrał siedem piłek. Zaskakującą "miarę" miał Michał Rabka. Popularny "Bocian" trafił wszystkie trzy rzutów (jeden za trzy punkty), niestety wspomniane problemy z faulami nie pozwoliły mu na dłużej zagościć na parkiecie. Inna sprawa, że dwa przewinienia sędziowie odgwizdali Michałowi z "kapelusza". Mimo wszystko przez 12 minut gry zdobył siedem punktów i zebrał dwie piłki.

"TRZYNASTKA" KWIATKOWSKIEGO

Ostatnia kwarta dla miejscowych była katastrofalna od początku do końca. Szybko cztery punkty z rzędu zdobył Łukasz Wichniarz, potem za trzy trafił Michał Kwiatkowski i jeszcze popisał się akcją 2+1 wyprowadzając gości na prowadzenie 67:65. Ten dziewiętnastolatek ma patent na Siarkę. W poprzednim sezonie w meczu rozgrywanym również w Tarnobrzegu, 27 listopada Siarka mierzyła się Polonią Warszawa. Goście wygrali 75:60, a jednym z bohaterów stał się właśnie Kwiatkowski, którzy zdobył 13 punktów. Teraz może konto jest mniej okazałe, jednak punkty, jakie zdobył były kluczowe dla przebiegu spotkania.

Z każdą minutą mecz stawał się, co raz bardziej dramatyczny. Na nieco ponad półtorej minuty do końca za trzy punkty trafił Wendell Miller i było 80:77, to dawało nadzieje na pierwsze zwycięstwo we własnej hali. Jeszcze 27 sekund przed końcem był 81:81, jednak "trójkę" trafił Reginald Holmes i przesądził o wygranej gości. Dziś nasi koszykarze wyjeżdżają do Poznania, gdzie jutro zagrają z Basketem. Skoro potrafili wygrać w Starogardzie Gdański, to pewnie mogą też dokonać tego w Poznaniu. Ale wymaganie od naszej młodej ekipy wygrania każdego wyjazdowego meczu to jednak lekka przesada. Skoro jednak przegrywa się wygrany mecz u siebie, to trzeba "drapać" na wyjeździe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie