Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Bury z Sandomierza, król naszych rycerzy bez tajemnic. To są niesamowite widowiska. Zobaczcie zdjęcia

Klaudia Tajs
Klaudia Tajs
Zawisza Czarny z Garbowa herbu Sulima - w tej roli Maciej Bury oraz rycerze uczestniczący w turnieju konnym wjeżdżają do Szydłowa przez Bramę Krakowską. Więcej zdjęć z inscenizacji z Maciejem Burym w roli głównej na kolejnych zdjęciach
Zawisza Czarny z Garbowa herbu Sulima - w tej roli Maciej Bury oraz rycerze uczestniczący w turnieju konnym wjeżdżają do Szydłowa przez Bramę Krakowską. Więcej zdjęć z inscenizacji z Maciejem Burym w roli głównej na kolejnych zdjęciach archiwum
Piękna prezencja, profesjonalizm i waleczność, to cechy, którymi odznaczał się Zawisza Czarny z Garbowa zwycięzca tegorocznej edycji Turnieju Rycerskiego o Złotą Ostrogę Jagiellonów, jaki w rozegrano w Zamku, w Szydłowie. W postać Zawiszy Czarnego wcielił się Maciej Bury z Sandomierza, odtwórca licznych postaci historycznych, pasjonat muzyki dawnej, miłośnik koni, społecznik. Prawnik z wykształcenia, miłośnik rycerstwa z zamiłowania i pasji. Jaki jest Maciej Bury, król świętokrzyskich rycerzy?

Maciej Bury - król świętokrzyskich rycerzy ma 38 lat, mieszka w Sandomierzu. Żona Paulina, córka Karina i syn Stefan. Ukończył prawo. Z Chorągwią Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej związany jest od najmłodszych lat. Pasją zaszczepił go tato Kasztelan i założyciel Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej - Karol Bury.

O Macieju Burym z sandomierskiej Chorągwi mówi się, że to człowiek wielu talentów. On sam twierdzi, że człowiek utalentowany na swoje pasje poświęca znaczniej mniej czasu niż on sam.

- Raczej jestem człowiekiem pracy, bo każda z dziedzin, którą prezentuję zajmuje mi dużo czasu, żeby się odpowiednio przygotować - tłumaczy Maciej Bury. - Czasami przychodzi to trochę łatwiej, ale niektóre z tych prezentacji zajmują bardzo dużo czasu i to właśnie jest najlepsze miejsce, aby podziękować mojej rodzinie za wyrozumiałość.

Na swoim koncie Maciej Bury ma wiele odtworzonych i przypomnianych postaci historycznych. Raz jest królem, raz księciem. Innym razem hetmanem czy też rotmistrzem, zawiadującym swoją chorągwią. Jego ostatnim wcielenie była postać Zawiszy Czarnego z Garbowa herbu Sulima.

Na Turnieju Rycerskim o Złotą Ostrogę Jagiellonów, jaki w rozegrano w niedzielę 3 lipca w Szydłowie rywalizowali najsłynniejsi rycerze króla Władysława Jagięlły, polscy rycerze wieku XV. Obok Zawiszy Czarnego z Garbowa na placu pojawili się Dobiesław z Oleśnicy, Mszczuj ze Skrzynna, Powała z Taczowa, Jan z Tarnowa, Florian z Korytnicy, Krystyn z Ostrowa. Postacie zrekonstruowali kawalerzyści z Sandomierskiego Ośrodka Kawaleryjskiego. - Była to najtrudniejsza rekonstrukcja jaką przychodzi nam robić czyli rekonstrukcja turnieju rycerskiego z całym ceremoniałem - opowiada Maciej Bury. - To otwarcie imprezy, potem przedstawienie postaci i okazanie pochodzenia każdego z rycerzy. Potem poszczególne konkurencje zwieńczone turniejem na kopie. Walczył niemalże każdy z każdym - dodaje.

Potyczkę w Szydłowie wygrał Maciej Bury - Zawisza Czarny. - Pewna ręka nie zwiodła, dobry koń i efekt przyszedł - śmieje się Maciej Bury.

Tak relacjonowaliśmy turniej w Szydłowie

Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej to konglomerat wielu zespołów. To zespół tańca, zespół muzyki. Są formacje piesze. Jest także Sandomierski Ośrodek Kawaleryjski.

Dla Maciej Burego działalność w Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej to pasja, dlatego jego codzienność przeplata się z pracą w domu, pracą zawodową i działalnością w kilku sekcjach Chorągwi. Tak jest w przypadku pracy z końmi z Sandomierskiego Ośrodka Kawaleryjskiego, z którymi pracuje przez cały rok.

- Nie mamy jeszcze krytych ujeżdżali, dlatego wszystkie nasze pokazy są plenerowe - tłumaczy Maciej Bury. - Jak tylko topnieją lody wznawiamy intensywność ćwiczeń. Można powiedzieć, że przedwiośnie dla nas to przygotowanie do turniejów, a potem to już przychodzi wiosna i pokazy. Wtedy trenujemy w soboty i niedziele. Przygotowanie konne jest o tyle trudne, że trzeba przygotować dwie osoby. Najważniejszy jest koń, bo trzeba zadbać o bezpieczeństwo, a pokazy plenerowe są o tyle trudne, że są to imprezy, gdzie jest tłum, są kolory, dźwięki. Dlatego te konie, które czasami są świeże, albo jeźdźcy mało doświadczeni, to może się to skończyć niedobrze dla widowiska - dodaje.

Kalendarz Macieja Burego jest wypełniony niemalże po brzegi. Każdy kolejny weekend to wyjazdy na turnieje i inne wydarzenia, gdzie wcieli się w historyczną postać.

Jednak w natłoku zajęć jest także miejsce na odsłonę muzyczną. Skąd muzyka w duszy Macieja Burego gra?

- Zainteresowania muzyczne towarzyszą mi od zawsze - opowiada - Jeździłem na obozy harcerskie tam zawsze ten instrument muzyczny był. W moim domu rodzinnym tego nie było, ale za moją sprawą już ta muzyka nam towarzyszy. Pierwsza była gitara, na której zacząłem grać w szkole podstawowej i gram do dziś. Kolejne instrumenty to dudy, lira korbowa, flet, bębny. I jeszcze trąbki: zwykła i sygnałówka. Na tym wszystkim gram. Jak się okazuje część z tych instrumentów, udało się włączyć w tańce dawne, które trenujemy w Chorągwi od bardzo dawna. Akurat czas pandemii sprawił, że nie mogłem prowadzić zajęć z młodzieżą, i żeby nie tracić czas, powiedziałem sobie, że wykorzystuję tę lukę na stworzenie zespołu muzyki dawnej. Szczęśliwie się udało zebrać kilku pasjonatów, którzy się tego podjęli. Teraz wszystkie imprezy, na które wyjeżdżamy są łączone z dawną muzyką odgrywaną na żywo - mówi Maciej.

Na pytanie, w której roli Maciej Bury czuje się najlepiej - odpowiada, że tego nie można powiedzieć. - Każda z tych ról jest niesamowita - zapewnia - Karol Bury. - Kiedy robię pokazy konne wszyscy patrzą, ale jest w tym dużo luzu. Ale gdy już biorę instrument do ręki i przychodzi prowadzić występy z muzyką, tutaj każdy ruch palca się liczy. Jedno i drugie jest trudne do spełnienia - dodaje.

Po koniach i muzyce, najtrudniejszym elementem składanki działalności w Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej zdaniem Maciej Burego jest odtwarzane przedstawienia historycznego.

W obliczu udziału w wielu wydarzeniach, historia stała się pasją Macieja Burego. - W domu tato czytał i historię zjadało się z chlebem - przyznaje Maciej Bury. - Kolejne lata, kolejne wydarzenia, do których musiałem się przygotować. Czytam, czytam i uczę się. To kolejne pokazy i kolejne rekonstrukcje historyczne. Czasami zdarza się, że mam grupę, którą oprowadzam i nawiązuję do historii ich regionu, do konkretnych miejsc. Wtedy są wielkie oczy, a ja mówię, że dużo czytałem, bo dwa lata temu byłem tam królem albo inną postacią - mówi.

W natłoku licznych obowiązków zawodowych, rodzinnych i tych związanych z działalnością w Chorągwi, Maciej Bury znajduje także czas na życie prywatne. - Staram się to robić jak najlepiej, czasami jest to trudne, bo nagle dzwoni telefon, że w piątek jest jakieś wydarzenie, a ja z bratem jadę w niedzielę, na drugi koniec świata, a jeszcze w poniedziałek coś się dzieje, trzeba się dobrze zorganizować - radzi. - W tym przypadku z rodziną bardzo dobrze dajemy sobie radę, bo żona i syn Stefanek także zaangażowali się w działalność Chorągwi.

Swoje umiejętności i perfekcjonizm Maciej Bury zaprezentował też w sobotę 9 lipca podczas Pikniku i Turnieju Rycerskiego w Sandomierzu. W czasie inscenizacji historycznej, do Sandomierza przyjechał książę Bolesław Chrobry aby uczcić 50-tą rocznicę Bitwy pod Cedynią, oddać honory Bohaterom Bitwy - Księciu Mieszkowi I, jego bratu Czciborowi, pancernym, tarczownikom, łucznikom i wszystkim Polanom oraz ich sojusznikom - walczących pod Cedynią 972. - Musiałem się wykazać, aby ludzie zobaczyli księcia, jeszcze nie króla, który przyjeżdża do Sandomierza - mówi Maciej Bury. - Po drugie ludzie musieli zobaczyć księcia z wieku XI. Nie może to być książę, który mówił biegłą polszczyzną. To inne czasy. Inne gesty. Ludzie musieli zobaczyć księcia, który stara się o koronę dla Polski. Podczas inscenizacji Maciejowi Buremu towarzyszyli najbliżsi. - Syn Stefanek zagrał Mieszka II, a moja małżonka Odę - mówi Maciej Bury.
Zobaczcie sandomierską inscenizację

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Maciej Bury z Sandomierza, król naszych rycerzy bez tajemnic. To są niesamowite widowiska. Zobaczcie zdjęcia - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie