Magdalena Drop: Liczy się wygoda

- Lubię sportowy styl, może dlatego, że akurat jestem z tej branży i w takich ubraniach chodzę na co dzień - mówi Magdalena Drop, medalistka mistrzostw Polski w skoku wzwyż.

Podkreśla, że dla niej najważniejsza jest wygoda. I dlatego w jej szafie sporo jest ubrań z dżinsu, począwszy od spodni, przez spodenki i krótkie spódniczki. - Chodzę tylko w mini, w długiej spódnicy czuję się fatalnie - dodaje. Przyznaje jednak, że czasem ubiera się elegancko. -Jeśli sytuacja tego wymaga, to zakładam sukienkę, do tego jakieś fajne dodatki. Ale wolę niezobowiązujący styl, nie znoszę garsonek, dziwnie się w nich czuję - stwierdza.

W swojej szafie w mieszkaniu w Sandomierzu ma mnóstwo różnych t-shirtów i innych bluzek, zazwyczaj z odkrytymi ramionami. -Ostatnio zaczęłam inwestować w dłuższe koszulki, które zakrywają pępek. I z tego powodu jestem z siebie dumna. Latem pewnie wrócę do krótszych - śmieje się Magda.

Z kolorów najbliższe są jej różne odcienie różu, lubi też zestawienia szarości, czerwieni i czerni. Buty zazwyczaj zakłada sportowe, jeśli chodzi o marki, to - podobnie jak w ubraniach - najlepiej czuje się w nowościach firmy adidas. Chętnie robi również zakupy w sieci sklepów House i Terranova.

Jeśli chodzi o dodatki, to najwięcej ma torebek - głównie czerwonych i czarnych. Lubi też sportowe czapeczki, szczególnie jedną, w odcieniu różu, którą kupiła podczas zawodów w Grudziądzu. Znana polska lekkoatletka przyznaje, że na ubrania wydaje najwięcej pieniędzy, zazwyczaj zakupy robi w galeriach handlowych.

-Nie mam ulubionej marki perfum, kupuję takie, które mi się podobają. I nie patrzę na to, czy jest to znana firma, czy nie. A jeśli chodzi o makijaż, to na pewno nie może być wyzywający, krzykliwy, tylko stonowany. Jak wychodzę, to staram się mieć pomalowane oczy, często stosuję cień do powiek. A zimą ewentualnie dobry podkład - dodaje popularna lekkoatletka z Sandomierza.