MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Mokrzycka: Dojeżdżam do Tarnobrzega ponad 100 kilometrów

PIOTR SZPAK
Magdalena MokrzyckaMa 23 lata, jest panną. W siatkówkę zaczynała grać w Stali Nowa Dęba, jej pierwszym trenerem był Jacek Szpunar. Studentka Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Zainteresowania: sport, muzyka, pływanie, taniec, książka.
Magdalena MokrzyckaMa 23 lata, jest panną. W siatkówkę zaczynała grać w Stali Nowa Dęba, jej pierwszym trenerem był Jacek Szpunar. Studentka Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Zainteresowania: sport, muzyka, pływanie, taniec, książka.
Magdalena Mokrzycka pierwszy sezon jest siatkarką drużyny Anser-Siarki Tarnobrzeg. Wcześniej grała w Stali Nowa Dęba i Wiśle Kraków. Jest jedyną w tarnobrzeskiej drużynie, która na treningi dojeżdża ponad 100 kilometrów!

Piotr Szpak: * Trzeba mieć w sobie wiele siły i samozaparcia, by tyle jechać na treningi. To wręcz niebywałe.

Magdalena Mokrzycka: - Nie jest tak źle, po drodze można się trochę pouczyć. Jestem studentką Akademii Górniczo- Hutniczej w Krakowie, to już piąty rok moich studiów. Trenuję z drużyną tylko dwa razy w tygodniu, we wtorki i piątki. Dojeżdżam różnie, raz pociągiem z Krakowa do Rzeszowa, a później pekaesem do Tarnobrzega, albo od razu busem z Krakowa do Tarnobrzega. Przyznaję, czasami jest ciężko.

* Po studiach wracasz w rodzinne strony?

- Tego jeszcze nie wiem, ale na dziś wolałabym zostać w Krakowie. To duże miasto, daje wiele możliwości.

* Co cię skłoniło do gry w Tarnobrzegu?

- Chęć grania w siatkówkę, która jest moją pasją. W Krakowie jest dużo drużyn, mają szerokie składy, konkurencja jest olbrzymia. W Tarnobrzegu były przed sezonem kłopoty kadrowe. Wiedziałam, że przychodząc tu będę miała dużą szansę gry w podstawowym składzie, a dzięki graniu mogę się rozwijać. Pochodzę z Nowej Dęby, gra w Tarnobrzegu była mi na rękę, dzięki temu mogę być często z najbliższymi.

* Wiążesz swoją przyszłość z siatkówką?

- Granie mogłoby być dla mnie jakimś dodatkowym zajęciem, jednak nie głównym. Siatkówka jest dla mnie pasją, ale nie sposobem na życie.

* Twoją mocną stroną są zagrywki. Masz jakieś specjalne treningi, podczas których uczyć się serwowania?

- Nie, uczę się tego elementu tylko podczas ogólnych treningów, indywidualnych zajęć nie mam. Ale przyznam, że coraz pewnie czuję się stojąc na zagrywce, dużo radości sprawia mi, kiedy moje serwy są trudne do odebrania przez rywalki.

* Nie samą siatkówką siatkarka żyje.

- Pewnie, ja oprócz tego, że jako studentka piątego roku mam bardzo dużo nauki, to lubię jeszcze pływanie, taniec, chodzę na siłownię. Jednak bez sportu moje życie nie mogłoby funkcjonować. Jestem normalną dziewczyną, lubię spotykać się ze znajomymi, chodzić do kina, śmiać się, plotkować.

* Jakie masz plany na święta i sylwestra?

- Święta spędzę z najbliższymi, a na sylwestra wybieram się ze znajomymi do Zakopanego. Jeszcze nigdy nie jeździłam na nartach, ale kiedyś trzeba przecież spróbować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie