Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Gaj skoczył po wielki sukces. Wszystko co do tej pory osiągnął zawdzięcza swemu trenerowi

Piotr SZPAK [email protected]
Wszystko, co do tej pory osiągnął w sporcie zawdzięcza swemu trenerowi Adamowi Maślance.
Wszystko, co do tej pory osiągnął w sporcie zawdzięcza swemu trenerowi Adamowi Maślance.
Ten rok będzie decydujący dla sportowej kariery lekkoatlety z Tarnobrzega Marka Gaja. Plany ma ambitne, ale wie, że na sporcie świat się nie kończy.

Talent Roku 2012

Talent Roku 2012

1. Marek Gaj (lekkoatletyka, Witar Tarnobrzeg) - 731; 2. Marcelina Serafin (lekkoatletyka, Stal Nowa Dęba) - 714; 3. Monika Pietrasik (siatkówka, Anser-Siarka Tarnobrzeg) - 312.

Miniony rok zakończył się wielkim sukcesem lekkoatlety Witaru Tarnobrzeg Marka Gaja. Chłopak z miasta, w którym nie ma żadnego obiektu lekkoatletycznego wywalczył srebrny medal podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w konkurencji skoku w dal.

Czy był to skok do pięknej kariery tego chłopaka czas pokaże. Jak sam mówi ten rok będzie dla niego decydujący. Jeśli przyjdą sukcesy to będzie pracował z jeszcze większą siłą niż dotychczas, jeśli ich nie będzie to zrezygnuje z dalszego trenowania. Wie, że na sporcie świat się nie kończy, a on ma jeszcze drugą pasję, którą jest informatyka.

POMYŁKA TRENERA

Na talencie Gaja poznał się trener lekkoatletów Witaru Tarnobrzeg Adam Maślanka, było to w czwartej klasie szkoły podstawowej. Mody tarnobrzeżanin szybko zaczął specjalizować się w… skoku wzwyż i kto wie czy nie byłaby to jego koronna konkurencja gdyby nie przypadek.

- Pojechaliśmy na zawody do Stalowej Woli, ale na miejscu okazało się, że mój trener pomylił daty i nie było wtedy skoku wzwyż. Żeby nie jechać na darmo postanowił wystawić mnie do skoku w dal. Poszło mi na tyle dobrze, że tak już zostało - mówi licealista z Tarnobrzega.

Marka energia rozpierała i za mało było mu skakania w dal, coraz częściej próbował, więc biegów sprinterskich.

- W sprintach konkurencja na Podkarpaciu jest bardzo duża, zadecydowaliśmy, więc z trenerem, że nastawię się na skok w dal, ale biegać na "setkę" czy 200 metrów nadal lubię - mówi.

LUBI POTAŃCZYĆ

Za dwa tygodnie Gaja czeka bardzo ważny start. Wystąpi podczas Halowych Mistrzostw Polski w Spale, mierzy w medal, najlepiej by był on złoty. Gdyby udało się stanąć na podium byłby to wspaniały doping do dalszej pracy. Jeśli się nie uda tragedii nie będzie, będą jeszcze letnie mistrzostwa Polski, a później Mistrzostwa Europy we Włoszech. Jest, więc o co walczyć. Prywatnie Gaj jest miłym ułożonym chłopakiem. Szkołę traktuje bardzo serio, nie chodzi do niej tylko po o by zaliczyć obecność, ale po to by się czegoś nauczyć. Wie, że na studiach dobre przygotowanie jest bardzo ważne. A gdzie będzie studiował?

W grę wchodzi Kraków lub Warszawa. W przyszłości chce być informatykiem, to go pasjonuje. Kiedy czas na to pozwala lubi pójść na imprezkę i potańczyć, ale nie czyni tego przed zawodami, bo wtedy byłby przemęczony. W naszym plebiscycie sportowym zajął pierwsze miejsce w kategorii talentów. Ten sukces zadedykował swojej dziewięcioletniej siostrze Ani, która uprawia pływanie i jest jego wiernym kibicem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie