Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mastalerz pożegna się z mandatem?

Klaudia TAJS, [email protected]
Jeśli sekretarz miasta, jako prawnik twierdzi, że ostatnia decyzja wojewody w sprawie uchylenia mandatu radnemu Masztalerzowi, nie jest jednoznaczna, to sięgnijmy po opinię renomowanej kancelarii prawej, która zajmuje się podobnymi sprawami - zaproponował na komisji radny Dariusz Kolek (z prawej)
Jeśli sekretarz miasta, jako prawnik twierdzi, że ostatnia decyzja wojewody w sprawie uchylenia mandatu radnemu Masztalerzowi, nie jest jednoznaczna, to sięgnijmy po opinię renomowanej kancelarii prawej, która zajmuje się podobnymi sprawami - zaproponował na komisji radny Dariusz Kolek (z prawej) fot. Klaudia Tajs
Jeśli miejscy prawnicy uznają, że stanowisko wojewody w sprawie uchylenia mandatu radnego Mastalerza, jest niejednoznaczne, to zwróćmy się do renomowanej kancelarii prawnej, która zajmuje się podobnymi problemami - zasugerował na piątkowym posiedzeniu komisji rewizyjnej rady miasta Tarnobrzega Dariusz Kołek. Jego pomysł, nie zdobył uznania w oczach radnych prawicy, którzy w komisji mają większość.

Idzie o pracę komisji rewizyjnej rady miasta, która jeszcze w listopadzie została zobowiązana uchwałą do opracowania stanowiska, które ma dać odpowiedź, na pytanie czy radny Norbert Mastalerz, już nie jako prezes Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ale członek zarządu klubu sportowego Siarka złamał prawo o samorządzie terytorialnym i musi zdać mandat. - Komisja zajmie się tylko klubem - zapowiadał przed komisją jej przewodniczący Stanisław Wiącek. - Odstępujemy od sprawy Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, gdyż w tym temacie wypowiedział się już wojewoda podkarpacki i zdecyduje także sąd.

Rozliczcie mnie z wszystkiego

Mastalerz już na wstępie nie zgodził się, by komisja odstąpiła od sprawy kierowania przez niego spółdzielnią. - Gdzie są ci błaźni, którzy podpisali się pod opiniami, że jako prezes spółdzielni złamałem prawo - pytał. - Pytanie zasadnicze. Skoro wojewoda podkarpacki uchylił uchwałę, pozbawiającą mnie mandatu i niezależny tarnobrzeski prawnik skrytykował stanowisko wojewody, to dlaczego rada miasta nie skorzystała z procedury odwołania się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego? Ano dlatego, że umoczyliby. Dlatego domagam się rozliczenia mnie kompleksowo.

Za i przeciw

Swoje stanowisko radny prezentował przez dwie godziny. Atakował miejskich prawników i tych, którzy stoją za piątą już próbą odwołania go z funkcji radnego. Jego zarzuty odpierała Bogusława Boyen, sekretarz miasta, która przypomniała, że stanowisko wojewody w sprawie pozbawienia go mandatu, nie jest jednoznaczne. - Słowa prawdopodobnie, czy też inne tego typu zwroty, powodują, że każdy tę opinię interpretuje na swoją stronę - mówiła Bogusław Boyen. - Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody nie jest ostateczne. Rada miasta miała dwa wyjścia. Albo zaskarżyć stanowisko wojewody, albo wszcząć nową uchwałę. Skorzystała z drugiej możliwości.
Pod wątpliwość radny Mastalerz poddał także opinię prawnika, która stała się uzasadnieniem do poprzedniej uchwały wygaszającej jego mandat. Opinii, która stwierdza, że zasiadając przez kilka dni w zarządzie klubu sportowego Siarka, naruszył ustawę o samorządzie terytorialnym. - Mam dowód na to, że ta opinia została napisana pod naciskiem przewodniczącego rady miasta - zapowiedział.
Mimo nacisków komisji, radny Mastalerz nie zdradził o jakie dowody chodzi. Zapowiedział, że upubliczni je na styczniowej sesji rady miasta.

To jednostronna farsa

Czterogodzinne obrady komisji zakończyły się dość nieoczekiwanie. - Przewodniczący wyciągnął z teczki sprawozdanie z posiedzenia naszej komisji, które w żaden sposób nie obrazowało, tego co działo się na komisji - mówił oburzony radny Dariusz Kołek z platformy. - To jednostronne pismo napisane pod dyktando osób, które obarczają radnego Mastalerza. Z dokumentu wynika, że dzisiejszego posiedzenia nie było. Jak można wyciągnąć z teczki coś, co ma zobrazować naszą wielogodzinną pracę.
Słów goryczy pod kierunkiem Stanisława Wiącka, przewodniczącego komisji rewizyjnej, nie krył Stanisław Banaszak z lewicy. - Śmiem domyślać się, że to sprawozdanie zostało napisane ręką prawnika, który używa charakterystycznych zwrotów, a nie przewodniczącego - mówił.
Radny Kołek i Banaszak zapowiedzieli, że w takiej formie opinii nie podpiszą. - To jest dokument, na podstawie którego rada miasta, a przynajmniej jej prawa część będzie chciała kolejny raz wygasić mandat Mastalerzowi - tłumaczył radny Banaszak.

Dlatego Stanisław Wiącek, rozdał kserokopie opinii - sprawozdania, które jak stwierdził, miało być tylko propozycją, i poprosił o naniesienie poprawek. Ostateczna wersja opinii zostanie opracowana na dzisiejszym posiedzeniu komisji, które o godzinie 13 rozpocznie się w tarnobrzeskim urzędzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie