Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matematyka sieje popłoch wśród uczniów

KLAUDIA TAJS, [email protected]
Małgosia z klasy IIIc liceum Zespołu Szkół imienia Staszica w Tarnobrzegu z matematyki ma szóstkę. Egzamin będzie pisała na poziomie podstawowym, dlatego ma nadzieję, że pytania jej nie zaskoczą.
Małgosia z klasy IIIc liceum Zespołu Szkół imienia Staszica w Tarnobrzegu z matematyki ma szóstkę. Egzamin będzie pisała na poziomie podstawowym, dlatego ma nadzieję, że pytania jej nie zaskoczą.
Wśród tegorocznych maturzystów zapanowała psychoza strachu przez zbliżającym się egzaminem maturalnym z matematyki. Strach udziela się także dyrektorom szkół, którzy zwiększyli liczbę godzin fakultetów, na których młodzież nadrabia zaległości. Nadchodzące tygodnie to żniwo, dla korepetytorów, którzy coraz odważniej windują ceny za lekcje.

Krzysztof Komórkiewicz, matematyk, dyrektor Zespołu Szkół w Gorzycach:

Krzysztof Komórkiewicz, matematyk, dyrektor Zespołu Szkół w Gorzycach:

- Jeśli tegoroczny maturzysta, dopiero teraz obudził się i stwierdził, że ma braki w matematyce, to myślę, że jest już zbyt późno, by nadrobić wszystkie zaległości. Dziś maturzyści rozwiązują już testy, zadanie po zadaniu. Oczywiście można zakasać rękawy, ale czy to przyniesie oczekiwane rezultaty. Nie gwarantuję.

Małgosia, uczennica trzeciej klasy w tarnobrzeskim Staszycu nie boi się obowiązkowego egzaminu maturalnego z matematyki, który będzie pisała piątego maja. - Zdaję na poziomie podstawowym - mówi Małgosia. - Z przedmiotu mam szóstkę, więc nie boje się egzaminu. Zdam go na pewno. Obawiam się tylko, na ile punktów zdam, bo zawsze mogą być pytania, z którymi będę miała problem.
Takich maturzystów, jak Małgosia jest niewielu. Większość mówiąc o nadchodzącej maturze z matematyki, ucina rozmowę twierdząc, że nie chcą wywoływać wilka z lasu. - Jakoś to będzie - mówią koledzy Małgosi. - Piszemy pierwszy raz obowiązkowo, dlatego może osoby, które będą układały pytania zlitują się nad nami i zaserwują nam łatwe. Jak nie, to czekają nas poprawki.

DODATKOWE FAKULTETY

- Gdy słyszę o nadchodzącej maturze z matematyki, boję się tylko jednego - ostrzega Teresa Żyguła, dyrektor Zespołu Szkół imienia Staszica w Tarnobrzegu. - Matematyka zdominuje przygotowania do matury. Uczniowie słabiej przygotowują się do pozostałych przedmiotów. Tak nie można. Wszystkie
przedmioty zdawane na maturze są ważne.

W tarnobrzeskim Staszicu, gdzie egzamin będzie zdawało ponad 200 uczniów, matematykę wykłada czterech nauczycieli. Obowiązkowe lekcje, to nie jedyne zajęcia, na których młodzież przygotowuje się do egzaminu. - Zorganizowałam dodatkowe lekcje, za które płacimy nauczycielom - wylicza dyrektor Żyguła. - Ponadto każdy matematyk, w ramach swojej wolnej godziny, pracuje z maturzystami. Mam nadzieję, że ta zwiększona liczba godzin, przyniesie oczekiwany rezultaty.

W Zespole Szkół w Gorzycach egzamin z matematyki będzie pisało 71 osób. Wszyscy na poziomie podstawowym. Dyrekcja szkoły dla każdej klasy zorganizowała dwie dodatkowe godziny fakultetu matematycznego. - I ze smutkiem stwierdzam, że młodzież niezbyt chętnie z tych lekcji korzysta - ubolewa Krzysztof Komórkiewicz, dyrektor zespołu. - Szkoda, bo praca ze swoim matematykiem to najlepszy sposób, na nadrobienie z tego przedmiotu zaległości. Tym bardziej, że próbna matura, którą uczniowie pisali w listopadzie wypadła bardzo słabo.

ROSNĄ STAWKI

Panikę i strach uczniów oraz rodziców wykorzystują ci, którzy z matematyką nie mają problemów. Najniższe stawki proponują studenci lub słuchacze kolegiów nauczycielskich o kierunku matematyka. Za godzinę zegarową młodzi korepetytorzy żądają od 25 do 35 złotych.

Na chętnych nadal czekają emerytowani nauczyciele matematyki, którzy za godzinę zegarową chcą średnio 40 złotych. Są dyspozycyjni i można do nich zapukać niemal o każdej porze dnia. - Już trochę zbyt późno, by nadrobić zaległości - mówi Stanisław Wianek ze Stalowej Woli, były nauczyciel matematyki w szkole średniej. - Mogę przygotować materiał powtórkowy, ale tego, że uczeń nadrobi wszystkie braki, nie gwarantuję.

Najwięcej za godzinę zegarową trzeba zapłacić u nauczyciela matematyki w szkole średniej. Ci za lekcje żądają od 60 do 80 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie