Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Argasiński - talent ze Stali Stalowa Wola

Arkadiusz Kielar
Mateusz Argasiński to młodzieżowiec numer 1 w Stali Stalowa Wola.
Mateusz Argasiński to młodzieżowiec numer 1 w Stali Stalowa Wola. Marcin Radzimowski
Mateusz Argasiński to jeden z najbardziej utalentowanych młodych wychowanków Stali Stalowa Wola, który regularnie gra już w naszym zespole w drugiej lidze. Urodzony w 1995 roku piłkarz znalazł się też ostatnio w kręgu zainteresowań innych klubów.

- Fajnie, że ktoś się mną interesuje, ale dużo jeszcze przede mną pracy tutaj, w Stalowej, muszę poprawić swoje umiejętności - mówi pomocnik "Stalówki".

Po zakończeniu rozgrywek jesiennych pojawiły się informacje, że "Argasiem" interesuje się ekstraklasowy Ruch Chorzów oraz pierwszoligowa Miedź Legnica.

ZAPROSZENIE NA TESTY

Mateusz, którego ulubionym piłkarzem, jak zdradza, jest Włoch Andrea Pirlo, jest w drugoligowej Stali młodzieżowcem numer 1. Regularnie gra już w drugiej lidze, w środku pomocy i jest chwalony za postępy, jakie robi. Był też czołową postacią w zespole stalowowolskich juniorów, z którym wywalczył awans do rozgrywek centralnych. Nic dziwnego, że zainteresowały się nim inne kluby.

- Nic do mnie nie dotarło jednak konkretnego - zaznacza piłkarz. - Przyszło pismo do klubu z Miedzi Legnica z zaproszeniem na testy, a z Ruchu to słyszałem, że byli obserwować mnie na kilku meczach. I na razie tyle. Ja jeszcze mam szkołę, jestem w trzeciej klasie (w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2 imienia Tadeusza Kościuszki w Stalowej Woli - przyp. ARKA), jeszcze półtora roku do matury. Udaje mi się godzić grę w piłkę z nauką, wiadomo że czasem zwalniam się z lekcji, ale potem udaje mi się to nadrobić.

TRENER GO WYZNACZA

Mateusz jest jednym z najlepszych uczniów w swojej klasie, także w drugoligowej Stali odgrywa coraz większą rolę. Mimo młodego wieku jest już w zespole jednym z głównych wykonawców stałych fragmentów gry.

- Trener (Paweł Wtorek - przyp. ARKA) mnie wyznacza do wykonywania stałych fragmentów i staram się to robić jak najlepiej - mówi "Argaś". - Zmieniam się z Damianem Łanuchą, w juniorach też wykonywałem te stałe fragmenty. Zdarza się często, że zostaję też po treningach i je ćwiczę. Jest duża różnica pomiędzy piłką juniorską a tą seniorską w drugiej lidze, ale nie aż taka duża, żeby nie można jej było przeskoczyć. Mnie brakuje przede wszystkim jeszcze ogrania i siły fizycznej, a tak to idzie jakoś (uśmiech). Najlepszy mój mecz w drugiej lidze to chyba ten przeciwko Zniczowi w Pruszkowie, który zremisowaliśmy 2:2 i ten u nas ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, który wygraliśmy 4:0. Ja na trening do Stali po raz pierwszy przyszedłem jak miałem osiem lat, chciałbym, chyba jak każdy, co sezon grać coraz lepiej, po to się trenuje, żeby poprawiać swoje umiejętności. Wiele zależy też od ciężkiej pracy. Czy mam czas na coś więcej poza piłką i nauką? Lubię grać w gry komputerowe, jak mam taką możliwość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie