Miasto Stalowa Wola wykorzystane dla Andrzeja Dudy?

W Stalowej Woli wziął udział w konferencji "Gospodarka, przedsiębiorczość, biznes", zorganizowanej w Inkubatorze Technologicznym przez prezydenta Lucjusza Nadbereżnego. W wydrukowanych przez miasto zaproszeniach jest zapowiedź wykładu “pana doktora Andrzeja Dudy" i jest on wymieniony jako “kandydat na prezydenta".

- To jawne złamanie prawa, z wykorzystaniem do tego celu miasta - uważa poseł Renata Butryn z Platformy Obywatelskiej. - Jeżeli pan Duda był zaproszony jako kandydat na prezydenta, to na zaproszeniu powinno być logo jego komitetu wyborczego, a druk zaproszenia powinien być opłacony przez ten komitet. Pan Duda, jako prawnik i pan Nadbereżny jako prawnik powinni o tym wiedzieć - krytykuje poseł.

Na piątkowej sesji prezydent Nadbereżny odpierał zarzuty, jednak był zdenerwowany. Mówił, że druk zaproszeń przewyższył zyski, ale kiedy pokazał to zaproszenie w ciągniętej ręce, widać było, jak mu dłoń drży. Do zysków zaliczył to, że nowoczesny Inkubator Technologiczny z super nowoczesnym laboratorium zachwycił naukowców, jacy tu zjechali, a nowoczesne wyposażenie pokazały telewizje, robiąc relacje z wizyty “pana doktora Dudy" - jak wykształcenie kandydata podkreśla Nadbereżny.

Zbulwersowany takim tłumaczeniem jest były prezydent Andrzej Szlęzak, który przypomina, jak Nadbereżny jako radny krytykował bezpardonowo powstanie inkubatora, gdzie teraz przyjmuje swojego faworyta. - Do tej pory Nadbereżny nie wiedział, że w Stalowej Woli jest jakiś przemysł i nowoczesne laboratoria - stwierdził Szlęzak. - Przez osiem lat nie dostrzegał, że miasto musi wspierać rozwój obiektów akademickich, żeby kształciły się tu kadry dla miejscowego przemysłu. Teraz przejrzał na oczy, teraz Inkubator i laboratorium są cacy, a kiedy były budowane, był ich pierwszym krytykantem - stwierdził Szlęzak.

Poseł Butryn potwierdza: - Obecny prezydent naszego miasta, w poprzedniej kadencji jeszcze jako radny miejski wielokrotnie krytykował powstanie i funkcjonowanie Inkubatora Technologicznego. I w tym miejscu pozwolę sobie, jako komentarz do całej sytuacji, przewrotnie zacytować ulubioną frazę jednej z posłanek PiS: "Himalaje hipokryzji i cynizmu."

Prezydent Nadbereżny odparowuje ataki uważając, że oświadczenia poseł Butryn przekazywane prasie są prowadzoną przez nią prywatną kampanią wyborczą do jesiennych wyborów. - Pani poseł nie przychodzi na sesje, gdzie mogłaby z nami podyskutować, tylko wydaje oświadczenia - mówi Nadbereżny. Uważa, że Stalowa Wola jak mało które miasto nadaje się na robienie debat o gospodarce.

Jednak przykład konferencji z udziałem Dudy jest zaprzeczeniem tego, jak powinny wyglądać takie spotkania. Bo jeżeli doktor Jakub Nowak z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego dał przykład Stalowej Woli jako miasta nowoczesnej gospodarki, miasta supernowoczesnego inkubatora z innowacyjnym laboratorium, miasta uczelni z wydziałami humanistycznymi i inżynieryjnymi, a marszałek Władysław Ortyl powiedział, że jesteśmy w szczególnym czasie, kiedy na Podkarpacie spłynie 2 mld euro, w ocenie Andrzeja Dudy, Polska stacza się po równi pochyłej, z "zielonej wyspy" wyjeżdżają młodzi ludzie, a starzy nie mają za co wykupić recept. Dostał za to brawa od słuchaczy sympatyzujących z PiS, jacy wypełnili salę w Inkubatorze. Trzeba też było widzieć znudzonego Dudę, który nie słuchał wykładów, tylko przeglądał informacje na smartfonie.

Na konferencji w Inkubatorze Duda jako kandydat na prezydenta podpisał wspólnie z Nadbereżnym kontrakt programowy, w którym jest mowa, że “jako prezydent najjaśniejszej Rzeczpospolitej podejmie najważniejsze wyzwania, jakie stoją przed polską gospodarką".