Polfarmex: Kobus 21, Wojdyła 13, Adamczewski 11, Janiak 11, Zębski 9, Szwed 8, Marek 3, Sobczak 3, Tradecki 3, Pawlak.
Siarka: Niedźwiedzki 14, Czyżnielewski 13, Zalewski 13, Stanios 12, Długosz 8, Nowicki 7, Pabianek 5, Sewioł 4, Gazarkiewicz, Rypiński.
Sędziowali: Marek Januszonek, Ewa Matuszewska, Robert Klukowski. Widzów: 800.
W minionym sezonie obie drużyny rywalizowały w rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki, ale w sobotnim meczu zagrały już w praktycznie innych składach.
Dla naszej drużyny rozpoczęło się bardzo obiecująco, bowiem zza linii 5.75 trafił Jakub Zalewski i nasi wygrywali 3:0. Niestety, było to pierwsze i ostatnie prowadzenie tarnobrzeskiej ekipy w tym spotkaniu. Później punktowali już kutnianie, a po trafieniu Arkadiusza Kobusa było 6:3 dla Polfarmexu. Kolejne minuty była dla naszej drużyny fatalne, a po ponownym trafieniu Kobusa na 4,22 minuty przed końcem pierwszej kwarty gospodarze wygrywali aż dziewięcioma „oczkami” (16:7) Po wolnym Michała Marka Polfarmex wygrywał 19:9 i było jasne, że naszą drużynę czekać będą w Kutnie bardzo trudne chwile.
Druga kwarta rozpoczęła się od dwóch punktów zdobytych przez Michała Marka i gospodarze wygrywali 24:12. Goście zaczęli odrabiać starty. Po punktach zdobytych przez Filipa Czyżnielewskiego było 24:16, ale miejscowi nie odpuszczali. Zrobił się dobry mecz a po punktach Szymona Długosza nasi przegrywali już tylko sześcioma punktami (23:29). Jeszcze lepiej było na minutę przed końcem pierwszej połowy. Po trafieniu Jakuba Staniosa było tylko 32:30,dla gospodarzy, ale nasi stracili wtedy cztery punkty.
Trzecia kwarta rozpoczęła się dla tarnobrzeskiej drużyny źle. Miejscowi odjechali na dziewięć punktów (49:30) i to dało im komfort gry. Nasi jednak pięknie walczyli, zniwelowali starty do czterech punktów (41:45), ale gospodarze na więcej nie pozwalali. Na boisku brylował Tomasz Wojdyła, który jeszcze w minionym sezonie reprezentował barwy tarnobrzeskiego klubu. Właśnie kiedy miejscowi wygrywali tylko czterema punktami rozpoczął się najgorszy okres gry naszego zespołu.
Miejscowi mieli piorunującą końcówkę trzeciej kwarty i to wtedy praktycznie rozstrzygnęły się losy spotkania. Przed ostatnią ćwiartką było 62:48.
Pierwsze punkty ostatniej kwarty zdobył Piotr Niedźwiedzki, ale później znów dominowali miejscowi, którzy w pewnym momencie osiągnęli nawet 18-punktową przewagę. Jednak gracze Siarki nie Spasowali i na 5.04 minuty przed końcem po kolejnych punktach Niedźwiedzkiego przewaga Polfarmexu wynosiła dziewięć punktów. Na 2,21 przed końcem meczu po punktach Czyżnielewskiego Siarka przegrywała już tylko 71:73, a w oczach kibiców zespołu w Kutna pojawiał się strach. Tal samo było na 1,55 przed końcem kiedy po punktach Zalewskiego nasi zbliżyli się do rywali na odległość trzech „oczek” (76:79). Ostatecznie nasi mecz przegrali, ale za walkę, za charakter i odrobienie tak dużej straty zasłużyli na słowa uznania.
Następny mecz o pierwszoligowe punkty koszykarze Siarki rozegrają już najbliższą środę 8 listopada, kiedy to o godzinie 19 mierzą się we własnej hali z drużyną Zetkama Doral Nysa Kłodzko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?