Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocny spór przy budżecie obywatelskim w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Dariusz Przytuła prezentuje ulotkę promująca budżet obywatelski, jaka będzie rozdawana mieszkańcom.
Dariusz Przytuła prezentuje ulotkę promująca budżet obywatelski, jaka będzie rozdawana mieszkańcom. Zdzisław Surowaniec
Prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak zabronił zorganizowania wczoraj w Bibliotece Międzyuczelnianej konferencji prasowej z udziałem wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Dariusza Przytuły. Tematem miał być tak zwany "budżet obywatelski". - Biblioteka nie jest od robienia polityki, a ten temat to czysta polityka - tłumaczy prezydent.

Związany z Platformą Obywatelską Dariusz Przytuła na godzinę przed konferencją poinformował dziennikarzy o zmianie miejsca spotkania. Salę wynajął w Inkubatorze Technologicznym. Prezes Inkubatora, choć podlega prezydentowi podobnie jak dyrektor biblioteki, nie miał oporów z transakcją, bo wiązało się to z zarabianiem, a do tego stworzony został Inkubator.

PRZEZ GŁOSOWANIE

- Budżet obywatelski, zwany także budżetem partycypacyjnym, to wydzielenie z budżetu miejskiego pewnej kwoty pieniędzy i poddanie pod referendum na co te pieniądze chcą wydać mieszkańcy. Propozycje może zgłaszać każdy, w głosowaniu biorą osoby powyżej szesnastego roku życia - powiedział Przytuła.

Na Podkarpaciu takie budżety są w Tarnobrzegu, Przemyślu, Boguchwale, Głogowie Małopolskim i w Rzeszowie. Im większa gmina tym więcej pieniędzy przeznacza na referendum. W Przemyśli i w Tarnobrzegu mieszkańcy rozdzielają 1 mln zł, w Rzeszowie 6,5 mln zł, w Głogowie 100 tys. zł.

W Tarnobrzegu mieszkańcy zdecydowali o budowie plenerowej siłowni na osiedlu Serbinów i Siarkowiec, modernizacji ulicy Borów z budową chodnika, oświetlenie na Osiedlu Piastów. W Przemyślu powstał wielopokoleniowy park wypoczynku, sportu i rekreacji, plac zabaw dla dzieci "Radosna Szkoła".

MIASTECZKO ROWEROWE

Przytuła przyznaje, że pomysł budżetu obywatelskiego jest mu szczególnie bliski. Opowiada się za nim także większość radnych. Proponują, aby mieszkańcy decydowali o rozdzieleniu 1 mln zł. Radny zaproponował na początek budowę placu zabaw dla dzieci na osiedlu Zasanie czy miasteczka rowerowego do nauki jazdy dla dzieci. Powstała strona internetowa wyjaśniająca, czym jest ten pomysł: www.budzetobywatelski.net.

Inicjatywę poparła poseł Renata Butryn. - Nie jest to inicjatywa wymierzona w kogokolwiek, jest to inicjatywa, która ma zachęcać do pewnej aktywności obywatelskiej. Obywatel ma się rozejrzeć wokół siebie, w swoim miejscu zamieszkania i zastanowić się nad priorytetami, co jest najbardziej potrzebne na moim osiedlu, na mojej ulicy, w moim mieście - tłumaczy. Zapewnia, że w tym pomyśle nie ma nic z polityki, ale "krótką instrukcje obsługi budżetu partycypacyjnego" stworzył Instytut Obywatelski - zaplecze polityczne Platformy Obywatelskiej.

ESENCJA POLITYKI

Prezydent to przejrzał i ocenił, że ta inicjatywa to "esencja polityki". - To czyste oszustwo, bo łudzi się ludzi, że mogą zrobić coś więcej, kiedy im się rzuci ochłapy. To zaprzeczenie demokracji przedstawicielskiej, jaką wykonują radni w imieniu wyborców. To prowadzi do wniosku, że radni są niepotrzebni, bo wystarczy poddać cały budżet pod referendum i będzie powszechna szczęśliwość - ocenił prezydent.
Bez jego zgody prezydenta nie będzie budżetu obywatelskiego. Warto dodać, że w tym roku plan dochodów miejskiej kasy wyliczono na 226,1 mln zł, a wydatków na 254,7 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie