Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Podkarpaciu ubywa emerytów i rencistów

Małgorzata MOTOR
W ostatnich dwóch latach w województwie podkarpackim liczba emerytów i rencistów spadła o ponad 15 tysięcy. Wszystko przez orzeczników?

Chorzy, chociaż nie chcą pracować, muszą. Z kolei emeryci z uprawnieniami, chociaż nie muszą, to chcą pracować.

Pan Adam ma ponad 30 lat. Na pierwszy rzut oka - okaz zdrowia. Nigdy jednak nie załapał się do pracy, a cały swój czas poświęca na walkę o… rentę. Bezskutecznie. - Nie szukam pracy, bo nie mogę pracować. Mam hemoroidy. ZUS jednak nie chce mi przyznać renty - żali się.

Takich przykładów można mnożyć. Wszystko przez to, że w ostatnim czasie orzecznicy ZUS do rozpatrywanych przypadków podchodzą bardziej rygorystycznie. W efekcie spadła liczba orzeczeń o inwalidztwie, a wzrosła - o zdolności do pracy. Skoro pan Adam nie nadaje się do pracy "siedzącej", to - według założeń ZUS - może stać na przykład za ladą w osiedlowym sklepiku.

Co więcej, hemoroidy się leczy, tak jak wiele innych chorób, z którymi przychodzą do lekarzy-orzeczników starający się o rentę. I ZUS bierze to pod uwagę. Zwłaszcza że od kilkunastu lat realizowany jest program rehabilitacji leczniczej, dzięki któremu - zdaniem orzeczników - wiele osób odzyskuje zdolność do pracy, a tym samym traci możliwość starania się o rentę.

ZUS - KAŻDY PRZYPADEK JEST INNY

- Osoby przychodzą z różnymi schorzeniami. Zdarzają się również te najbłahsze. Trudno się jednak im dziwić, kiedy obecna sytuacja na rynku pracy nie jest najlepsza - zauważa Tomasz Jerzak, główny lekarz-orzecznik ZUS w Jaśle. - Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że nawet te wydawałoby najbłahsze schorzenia mogą doprowadzić do pogłębionych zmian. I ostatecznie uniemożliwić pracę. Dlatego każdy przypadek traktujemy indywidualnie.

Bywa, że osoby z tym samym schorzeniem mają odmienne orzeczenia. Jak to możliwe? - Skrzypek, który stracił palec w wypadku, nie jest zdolny do grania na skrzypcach. Tymczasem nauczycielowi języka polskiego nie jest on potrzebny do wykonywania swojego zawodu - tłumaczy Stanisław Sroka, rzecznik prasowy ZUS w Jaśle.

O rentę najczęściej starają się osoby ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa i stawów oraz z nowotworami. W przypadku kobiet - narządów rodnych i piersi, a mężczyzn - płuc i żołądka. A także osoby ze schorzeniami kardiologicznymi i zaburzeniami psychicznymi.

LEPSZA PENSJA NIŻ EMERYTURA

Jeśli chodzi o spadek liczby emerytów, powód jest oczywisty: mamy najniższe emerytury w kraju, więc wolimy pracować. Decydują się na to najczęściej osoby, które nigdy nie zajmowały kierowniczych stanowisk, więc mają niższe uposażenia.

- Tak się dzieje oczywiście w przypadku, kiedy osoby mogą kontynuować zatrudnienie, mimo że spełniają warunki do przejścia na emeryturę. W ten sposób pracują na wysokość swojej przyszłej emerytury - tłumaczy Małgorzata Bukała z rzeszowskiego Oddziału ZUS.
Pracujących emerytów nie brakuje na przykład w urzędach miejskich. W niektórych stanowią nawet 6 procent całej załogi.

Choć nie zawsze głównym powodem pracy emeryta-urzędnika jest chęć dorabiania. Bywa, że są zatrudniani, bo to dobrzy fachowcy i trudno znaleźć na ich stanowiska odpowiednich następców. Przykładem jest choćby rzeszowski Urząd Miasta. - U nas jest ponad dwadzieścia osób, które mogłyby już przejść na emeryturę, wciąż jednak pracują, bo to specjaliści, których brakuje na rynku: geodeci, inspektorzy nadzoru, kierownicy projektów - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

KORZYSTA NIE TYLKO EMERYT

Podobnie jest w przemyskim Urzędzie Miasta. - Gdy ogłaszamy nabór na stanowiska do Wydziału Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej, wielu kandydatów nie posiada wymaganych uprawnień. W takiej sytuacji stanowisko zajmuje osoba z uprawnieniami do emerytury - mówi Rafał Porada z przemyskiego urzędu.

Okazuje się, że korzyści są po obu stronach. W urzędach nie brakuje fachowców z wieloletnim doświadczeniem, z kolei starsi mogą pracować na wyższą emeryturę. ZUS też nie może narzekać, bo zawsze to mniej pieniędzy z tytułu emerytur do wypłacenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie