Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na stadionach podokręgu Stalowa Wola zapanował spokój

Piotr Szpak
Wiktor Frankiewicz jest zadowolony z poprawy dyscypliny na boiskach naszego regionu
Wiktor Frankiewicz jest zadowolony z poprawy dyscypliny na boiskach naszego regionu GRZEGORZ LIPIEC
Rundę jesienną zakończyli już piłkarze drużyn klasy A i B, w niedzielę a w niedzielę 20 listopada ostatnią w tym roku kolejkę rozegrają drużyny okręgówki. Afer jest jak na lekarstwo, arbitrzy mogą czuć się bezpiecznie, nikt ich nie bije, mało jest też zadym spowodowanych przez pseudo kibiców.

W przeszłości gorzej w tym bywało. Kiedy w wyższych klasach rozgrywkowych, z ekstraklasą włącznie dochodzi do gorszących burd, to w naszym stalowowolskim podokręgu jest spokojnie.

- Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej, ale faktycznie, dawno już na naszych boiskach i stadionach tak spokojnie nie było. Jaka by nie była tego przyczyna to pozostaje tylko cieszyć się, że poziom agresji w najniższych klasach rozgrywkowych spada - mówi przewodniczący działającej w podokręgu Stalowa Wola komisji dyscypliny Wiktor Frankiewicz. Właśnie znany i ceniony w piłkarskim środowisku Wiktor Frankiewicz był przed lat orędownikiem surowego karania tych, którzy stadiony i boiska mylili z dżunglą. Twierdził, że jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć elementarnych zasad obowiązujących na obiektach piłkarskich to trzeba mu je przypominać z całą surowością.

- Nigdy nie byłem za tym by karć piłkarzy, działaczy i sędziów tylko dla samego karania. Jeśli jednak ktoś przegina to musi się liczyć z konsekwencjami. Zawsze miałem i mam nadal szacunek dla tych, którzy narażeni są najbardziej na chuligańskie ekscesy, czyli sędziów. Arbitrzy to są przecież tacy sami ludzie jak my wszyscy. Mają prawo do popełniania błędów. Tych błędów jednak popełniają coraz mniej, więc i mniej jest powodów do wyrażania agresji ze strony zawodników i kibiców. Jesień mamy spokojną i wierzę, że równie spokojna będzie runda wiosenna. Fajnie, że ten rok kończymy bez niepotrzebnych zadym - dodał Wiktor Frankiewicz, który w piłce działa już od pół wieku i wie jak trzeba reagować na przejawy szowinizmu, których jest na szczęście coraz mniej i trzeba się z tego cieszyć.

Nie jest tak, że na boiskach nie ma wydarzeń, które nie powinny mieć miejsca. Ostatnio nie dokończone został dwa mecze grupy drugiej klasy A. W Majdanie Królewskim Korona grał z Koniczynką Ocice Tarnobrzeg. Goście zeszli z boiska przy stanie 3:1 twierdząc, iż jeden z ich zawodników został pobity przez chuliganów, po tym jak opuścił boisko po czerwionej kartce.

- Sędzia nic takiego nie widział, więc zweryfikowaliśmy wynik jako walkower dla gospodarzy, bowiem goście samowolnie opuścili boisko. Brak było jednak porządku an obiekcie dlatego nałożyliśmy na klub z Majdanu Królewskiego 200 złotych kary - powiedział nam przewodniczący komisji dyscypliny podokręgu Stalowa Wola Wiktor Frankiewicz.

W najbliższy czwartek komisja przeprowadzi kolejne dochodzenie, tym razem dotyczące meczu Strażaka Przyszów z Truck Kotowa Wola. Ponoć i tam doszło do bójki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie