Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na świetlicach szkolnych dzieci spędzają dużo więcej czasu

Grzegorz LIPIEC, [email protected]
W świetlicach szkół podstawowych popołudnia spędza 30 procent więcej uczniów niż trzy lata temu.

Liczba uczniów, którzy po lekcjach nie idą do domów, rośnie w zawrotnym tempie. W Rzeszowie do świetlic zapisanych jest już 3,7 tysięcy dzieci.

Na północnym Podkarpaciu także przybywa uczniów, którzy pozostają po zajęciach lekcyjnych w świetlicy. Szkoły mają kolejny problem do rozwiązania, bo albo brakuje pomieszczeń na szkolną świetlicę, albo uczniów… nie ma, kto pilnować w godzinach popołudniowych.

KRAJOWY PROBLEM

W szkolnych świetlicach w naszym regionie średnio dzień spędza prawie 300 uczniów. Zgodnie z przyjętymi normami wszyscy powinni mieć miejsce do nauki, zabawy. Niestety w części placówek oświatowych tego wymogu nie da się spełnić. Tym bardziej że szkolne świetlice w wielu przypadkach zamieniają się w porze obiadu w stołówki.

Świetlice dziś są inne niż te sprzed kilku lat, kiedy były czynne tylko w godzinach 8-16. Teraz na prośbę rodziców godziny pracy szkolnych świetlic są coraz dłuższe, niektóre są otwarte od 6.30 do 17.

Tymczasem, jak wynika z analiz resortu edukacji narodowej, szkolne świetlice przeżywają prawdziwe oblężenie. Nie ma wyjątku, do świetlic przychodzą zarówno uczniowie z małych szkół, jak i wielkich oświatowych molochów.

PRZYGOTOWANE SZKOŁY W TARNOBRZEGU

Jak się dowiedzieliśmy od Bogusława Uchańskiego, naczelnika Wydziału Edukacji i Zdrowia w tarnobrzeskim magistracie, w szkołach w "siarkowym grodzie" problem przepełnionych świetlic jest niewidoczny.

- Nie otrzymywałem żadnych sygnałów, które wskazywałyby, że szkolne świetlice w Tarnobrzegu są przepełnione - mówi Bogusław Uchański. - Owszem, niektórym szkołom przydałyby się nowe pomieszczenia. Taki problem jest na przykład w Szkole Podstawowej numer 4. Nie ma za to problemów z opiekunami dzieci w świetlicach.

O liczbie etatów w szkolnych świetlicach decydują samorządy. I to sprawnej współpracy z dyrektorami poszczególnych placówek udaje się unikać sytuacji, w której nie ma kto pracować w świetlicy.

POMOCNA "RADOSNA SZKOŁA"

Jak dodaje Bogusław Uchański, wiele dobrego dla szkolnych świetlic przynosi ministerialny program "Radosna szkoła". Program resortu edukacji narodowej funkcjonuje od 2009 roku i jego głównym założeniem jest umożliwienie szkołom zakupu pomocy dydaktycznych, które stanowiłby wyposażenie miejsc zabaw. Dzięki ministerialnym pieniądzom przy szkołach budowane są również place zabaw. W 2010 roku na realizację programu przeznaczono 150 milionów złotych, z czego prawie 10 milionów złotych trafiło na Podkarpacie.

- Zainteresowanie akcją wśród podkarpackich podstawówek jest ogromne - mówi Alicja Baran z Podkarpackiego Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. - Aż 31 szkół z Tarnobrzega, powiatu tarnobrzeskiego oraz stalowowolskiego otrzymało łącznie 250 tysięcy złotych na zakup pomocy dydaktycznych oraz organizację miejsc zabaw w szkolnych murach. Każda placówka oświatowa, za średnio kilkanaście tysięcy złotych, zakupi klocki piankowe, chusty animacyjne oraz ogromne piłki rozwijające sprawność fizyczną dzieci oraz ich wyobraźnię.

- Akcja "Radosna szkoła" daje jedyną możliwość zdobycia placówkom oświatowym pieniądze na zakup pomocy dydaktycznych. Dzięki takiemu wsparciu stworzymy naszym uczniom tak zwane miejsce zabaw w szkolnej świetlicy - wyjaśnia Anna Czaplińska, dyrektor Szkoły Podstawowej numer 3 w Tarnobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie