Zdaniem ekspertów nie należy za wszelką cenę walczyć z bakteriami. Mikroflora skóry ma bowiem ważne zadanie: układ odpornościowy, wchodząc w kontakt z drobnoustrojami, uczy się je rozpoznawać i zwalczać. Gdy ich nie ma, "szuka sobie zajęcia" i mogą powstawać reakcje alergiczne. Oznacza to, że nadmierna czystość może być przyczyną alergii!
Szacuje się, że na alergię cierpi prawie 10 milionów Polaków, a na astmę oskrzelową ponad dwa miliony. Liczba chorych stale rośnie. Badania wykazały na przykład, że w rejonie Poznania w ciągu siedmiu lat liczba zachorowań na astmę wśród dzieci zwiększyła się prawie trzykrotnie. Czy wiąże się to z powszechnym przekonaniem o umiłowaniu porządku przez poznaniaków?
Udowodniono także, że dzieci wychowywane z psem lub kotem rzadziej są alergikami niż dzieci z domów o sterylnej czystości. Według ostatnich badań, na alergiczną astmę choruje trzy razy więcej dzieci z polskich miast niż ze wsi, gdzie nie ma obsesji czystości i styczność z alergenami takimi jak pyłki kwitnących roślin jest o wiele większa.
W przewodzie pokarmowym człowieka żyje aż 750 bilionów bakterii. Nie jest to jednak powód do strachu, bo te malowniczo przedstawiane w reklamach stworki mają swoje plusy. Flora bakteryjna pomaga odpierać ataki drobnoustrojów i współdziała z układem odpornościowym.
Wpływa na sposób magazynowania tłuszczu przez organizm, rozkłada cukry i pomaga w trawieniu. Ponad jedną dziesiątą wagi zawdzięczamy nie ciału, ale mikrobom, które w nas zamieszkują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?