Do niedawna realizowane za pośrednictwem GPS usługi lokalizacji były kierowane głównie do firm. Wynikało to głównie z kosztów wdrożenia i utrzymania takiego systemu. Obecnie umożliwiający monitorowanie pojazdów, dostarczający informacji dotyczących między innymi o ich lokalizacji i prędkości, a nawet zapasach paliwa w zbiorniku samochodu, system jest już przystępny cenowo co sprawia, że stacje się coraz popularniejszy.
JAK TO DZIAŁA?
Wykorzystujący satelity system monitorowania pojazdów składa się z terminala, który zawiera moduł GPS, analizujący dane mikroprocesor oraz rejestrujący pozycje i prędkość pojazdu moduł pamięci. Ponadto do terminala można podłączyć szereg rozmaitych urządzeń, na przykład czujnik poziomu paliwa, otwarcia drzwi bądź też umożliwiający identyfikację kierowcy.
- Lokalizowanie i monitorowanie pojazdów jest realizowane za pośrednictwem sieci telefonii komórkowej i satelitów wojskowych NAVSTAR. To zapewnia globalny zasięg i dużą precyzję lokalizacji samochodów, która jest prezentowana na cyfrowej mapie Polski zawierającej sieć dróg wraz z planami kilkuset miast. Pozycja wraz z wybranymi danymi jest aktualizowana co 60 sekund - wyjaśnia Tomasz Jastrzębski, współwłaściciel firmy "Altom".
System ma mnóstwo bardzo zaawansowanych i rozbudowanych funkcji. Pozwala na przykład na wytyczenie dopuszczalnej trasy przejazdu po przekroczeniu której włączy się alarm, a nawet odcięty zostanie dopływ paliwa.
- Specjalny serwis internetowy pozwala na dostęp do informacji o pojazdach z dowolnego, podłączonego do Internetu komputera. Możliwe jest więc udostępnienie takich danych agencjom ochrony. Wówczas, na przykład w przypadku kradzieży pojazdu informacja dotrze nie tylko do właściciela pojazdu, ale również do agencji ochrony, która będzie miała możliwość natychmiastowej reakcji - dodaje Tomasz Jastrzębski.
ZAMIAST TACHOGRAFU
Na podstawie zgromadzonych informacji wchodzące w skład systemu oprogramowanie umożliwia generowanie raportów obrazujących czas pracy kierowcy (miejsca i czasy postojów, tankowań, itp.), trasę przejazdu, a nawet zużycie paliwa. Dzięki temu można w prostym, a zarazem wiarygodny sposób kontrolować i weryfikować rozliczenia transportu towarów, a także czasu pracy kierowców.
- Generowane w ten sposób raporty z powodzeniem zastępują chociażby tradycyjne karty drogowe czy też tachografy - mówi Tomasz Jastrzębski.
ILE TO KOSZTUJE?
Podstawowa, najtańsza wersja terminala będącego podstawą systemu monitorowania pojazdów kosztuje 800 zł. Za lepszy model, umożliwiający dodatkowo między innymi pomiar poziomu paliwa i identyfikację kierowcy, trzeba zapłacić o 600 zł więcej. Do tego trzeba doliczyć jeszcze koszt instalacji (minimum 500 zł za jeden pojazd) i użytkowania systemu (od 50 do 80 zł miesięcznie).
- Najdroższe, najbardziej rozbudowane rozwiązanie to wydatek rzędu 3,5 tysiąca złotych za sprzęt i 150 złotych za miesięczny abonament - dodaje Tomasz Jastrzębski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?