Nagroda jak dar niebios - niezwykły finał konkursu "Echa Dnia" - "Mieszkanie za czytanie" (video, zdjęcia)

Główną nagrodę wygrał 81-letni pan Stanisław Wołos z Kozienic. W mieszkaniu prawdopodobnie zamieszka wnuczka, która akurat o października zaczyna studia w Kielcach, gdzie znajduje się mieszkanie - nagroda. Oto jego niesamowita historia.

Znamy już szczęśliwego laureata ostatniego losowania konkursu "Mieszkanie za czytanie". Główna nagroda, czyli wspaniałe dwupokojowe mieszkanie, trafiło do Stanisława Wołosa z Kozienic.

POZOSTALI ZWYCIĘZCY

Nagrody pieniężne w wysokości 1000 złotych wygrali: Henryk Bajek z Kielc, Małgorzata Tuźnik ze Starachowic, Stanisław Znojek z Borowej Góry, Zbigniew Dąbrowski z Kielc, Krystyna Fert z Kielc.
Nagrody pieniężne w wysokości 500 złotych wygrali: Izabela Łysak z Kielc, Jerzy Zięba z Kielc, Stanisława Brzoza z Kielc, Kazimierz Kapciak z Radomia, Jolanta Wszelaka z Kielc, Stanisław Lechowicz z Kielc, Halina Barchan z Kielc, Danuta Sadowska z Kielc, Andrzej Zapała z Suchedniowa, Anna Kalisiak z Kielc. Zwycięzcom gratulujemy !!!

Nagrody pieniężne można odbierać od 2 marca do 16 marca 2012 roku. Po odbiór nagród zapraszamy do lokalnych oddziałów Echa Dnia (adresy i numery telefonów w stopce), lub do Biura Konkursów Echa Dnia w Kielcach, ulica Targowa 18, telefon 041/ 34-304-56, do Biura Konkursów Echa Dnia w Radomiu, ulica 25 Czerwca 60, czynne od poniedziałku do piątku w godzinach od 9 do 15.

ZWYCIĘZCA

Stanisław Wołos z Kozienic wygrał mieszkanie w konkursie "Echa Dnia". Odwiedziliśmy go w domu wkrótce po losowaniu. - Wielka uciecha, wielka radość, wielka frajda! - tak Stanisław Wołos w Kozienic komentował wiadomość o wygraniu konkursu "Echa Dnia" "Mieszkanie za czytanie". Ale wcześniej długo nie mógł uwierzyć w swoje szczęście.

81-letni Stanisław Wołos to postać doskonale znana w Kozienicach i powiecie kozienickim. Urodził się w Stanisławicach w 1931 roku, w Kozienicach kończył Liceum Pedagogiczne, wyższe wykształcenie zdobył na uczelniach pedagogicznych w Katowicach i Kielcach. Z zawodu nauczyciel geografii całe życie pracował w szkołach. Od 1984 roku przebywa na emeryturze. Mówi, że mając teoretycznie dużo czasu wcale się nie nudzi, bo czas ten przeznacza na realizowane swoich pasji. A pasjami tylko są zgłębianie i popularyzowanie dziejów regony, heraldyka i kronikarstwo. Czytelnikiem "Echa Dnia" - jak wspomina - jest od momentu powstania gazety w 1971 roku. Nie tylko śledzi każdego dnia, co dzieje się w świecie, ale sam czasami też pisze do gazet.

- Byłem społecznym redaktorem "Słowa Ludu", w "Echu Dnia" opublikowano między innymi moje wspomnienia z lat wojny - opowiada - Za tę relacje dostałem specjalne podziękowania od Instytutu Pamięci Narodowej.

KONKURSY

Czytając gazety pan Stanisław z reguły bierze też udział w prowadzonych przez nie konkursach. Jak do tej pory szczęście go omijało, ale on wierzył, że wciąż należy dawać szczęściu szanse. - Gdy zacząłem gromadzić kupony do konkursu "Echa", w którym wygraną było mieszkanie żona odwodziła mnie od tego mówiąc: "tyle razy grałeś i nic. Daj sobie spokój". Ale ja nie odpuściłem - Stanisław Wołos zdradza kulisy swego udziału w konkursie.

Zofia Wołos, żona pana Stanisława potwierdza, że wątpiła w to, że los się kiedyś do nich uśmiechnie. Po cichu jednak kibicowała mężowi i podziwiała jego konsekwencję i skrupulatność. - Każdy kupon wypełniał kaligrafowanym pismem, a komplet 12 sztuk wkładał do koperty i wysyłał zarówno na adres kieleckiej, jak i radomskiej redakcji. A na egzemplarzu gazety odnotowywał każdą datę wysyłki - mówi pani Zofia.

TELEFON

Takich przesyłek było kilkanaście. O tym, że wygrał w konkursie mieszkanie w Kielcach Stanisław Wołos dowiedział się w czwartek po godzinie 11 przez telefon. - Nie wierzę, to chyba żart - to były jego pierwsze słowa.

Kolejne skierował do żony. Na wiadomość o wygranej chwyciła się za serce. Serce wytrzymało, ale emocje pozostały.

Gdy godzinę później byliśmy w domu państwa Wołosów pan Stanisław nadal nie do końca chciał uwierzyć w swoje zwycięstwo, na jego na twarzy gościł już jednak wielki uśmiech.
- Wielka uciecha, wielka radość, wielka frajda! - cieszył się - W 2011 roku taka radością dla nas była 50 rocznica naszego ślubu i związane z tym honory i uroczystości, a teraz i 2012 rok tak wspaniale się rozpoczyna!

KOLEKCJA

Państwo Wołosowie mieszkają w przytulanym i zadbanym domku w Kozienicach, dumą pana Stanisław jest kolekcja poroży, stworzony przez niego rodzinny herb i herb Stanisławic a także mieszcący się w przeszklonej szafie "Kącik pamięci rodzinnej" z najcenniejszymi pamiątkami. Znajdują się w niej między innymi odznaczenia, medale, podziękowanie za działalność na rzecz Kozienic i powiatu. Świadectwo wygranej w konkursie "Echa ma stać się kolejnym eksponatem. Najważniejszy jednak "eksponatem" będzie mieszkanie w Kielcach.

Co pan Stanisław zamierza z nim zrobić? - Mam trzy wnuczki, z których jedna robi w tym roku maturę. Później zamierza studiować w Kielcach. To mieszkanie jest zatem jak dar niebios - odpowiada laureat konkursu.