Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na stację paliw: Właściciel z żoną złapali bandytę! (nowe fakty)

Marcin RADZIMOWSKI
Zdarzenia rozegrały się na stacji paliw przy ulicy Kwiatkowskiego w Tarnobrzegu.
Zdarzenia rozegrały się na stacji paliw przy ulicy Kwiatkowskiego w Tarnobrzegu. Marcin Radzimowski
Mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się w sobotnią noc na stacji paliw w Tarnobrzegu. Zamaskowany i uzbrojony w nóż mężczyzna terroryzując pracownika stacji próbował zrabować pieniądze. Z pomocą pospieszyła żona zaatakowanego, która pomogła obezwładnić bandytę.

Zdarzenia rozegrały się około godziny 2 w nocy z piątku na sobotę. Do pomieszczenia kasowego na stacji paliw Bliska przy ulicy Kwiatkowskiego (vis a vis miejskiego targowiska) wszedł młody mężczyzna. W budynku stacji przebywał w tym czasie właściciel oraz jego żona.

GAZEM W TWARZ

- Mężczyzna miał założoną na głowę kominiarkę a w dłoni trzymał nóż. Napastnik wymachując nim próbował zranić pracownika stacji. Zaatakowany mężczyzna zaczął się bronić - relacjonuje Anna Klee z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - Dobiegające krzyki oraz szamotaninę usłyszała będąca na zapleczu żona zaatakowanego.

Kobieta błyskawicznie zareagowała - odcięła drogę ucieczki napastnikowi, zamykając drzwi na klucz. Na tym nie poprzestała, chwyciła za pojemnik z gazem pieprzowym i psiknęła napastnikowi w twarz. Zdezorientowanego bandytę małżonkowie obezwładnili i telefonicznie wezwali policję.

TRZEŹWIAŁ "NA DOŁKU"

Stróże prawa ustalili personalia sprawcy rozboju, okazał się nim 20-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Młody mężczyzna był pijany - w alkomat wydmuchał prawie dwa promile alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiejąc czekał na przesłuchanie.
- Mężczyzna jest przesłuchiwany, później usłyszy zarzuty - mówił w niedzielę około południa inspektor Jan Żak, komendant miejski policji w Tarnobrzegu.

Na stacji, na której 20-latek próbował zrabować pieniądze, wczoraj nie zastaliśmy ani właściciela, ani jego żony. Pełniący dyżur pracownicy nie znali dokładnego przebiegu sobotnich zdarzeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie