Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza hojność może uratować czyjeś życie

Grzegorz LIPIEC, [email protected]
Mieszkańcy Podkarpacia chętnie biorą udział w takich akcjach charytatywnych, jaką jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Kiedy pomagamy innym stajemy się hojni. Przez kilkanaście lat sprzęt zakupiony z pieniędzy pochodzących ze zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uratował życie wielu dzieciom.

Rokrocznie do szpitali w naszym regionie trafia najnowocześniejszy sprzęt ratujący życie wcześniakom, noworodkom oraz ciężko chorym dzieciom. A wszystko to za sprawą nas samych oraz kilkuset wolontariuszy i sztabowców, którzy w środku zimy zachęcają nas do tego, aby otworzyć swoje serca i wrzucić choćby drobną sumę pieniędzy do puszki kwestorskiej.

RATUJEMY LUDZKIE ŻYCIE

- Gdyby nie sprzęt zakupiony przez Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mój mały chrześniak pewnie by umarł. Właśnie w tak skromny sposób, jak stanie z puszką, pomagam innym dzieciom, które są chore i nieszczęśliwe - opowiada Monika z Gorzyc.

- Od zawsze jestem z Orkiestrą. Nawet, kiedy nie ma mnie w Tarnobrzegu to zawsze wrzucę do puszki kwestujących, choćby symboliczną złotówkę. W ten sposób ratujemy ludzkie życie - mówi pan Józef z Tarnobrzega.

Właśnie w taki sposób udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy motywowali zarówno wolontariusze, jak i osoby, które właśnie wrzucały do puszek pieniądze. Finał WOŚP potwierdza po raz kolejny, że jesteśmy bardzo hojni, jeśli chodzi o wsparcie akcji charytatywnych.

- Stoimy już pół godziny i jeszcze nie spotkaliśmy się z niemiłym przyjęciem. Każdy wrzuca tyle ile może, ale zdarzają się też przypadki, kiedy do puszki lądują nawet banknoty 100 złotowe - mówi Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

ZNANI POMAGAJĄ ORAZ KWESTUJĄ

Komendant Powiatowy Policji w Stalowej Woli podinspektor Grzegorz Śmiech przekazał Orkiestrze na licytację trzy maskotki stalowowolskiej policji "Wiewióry". - To wsparcie stalowowolskich policjantów dla dzieci, które zmagają się z chorobami onkologicznymi - powiedział. Kilkudziesięciu policjantów czuwało nad bezpieczeństwem kwestujących i wszystkich uczestników.

W niedzielę na tarnobrzeskim placu Bartosza Głowackiego wśród wolontariuszy kwestujących na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, można było spotkać komendanta tarnobrzeskiej policji, inspektora Jana Żaka oraz oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, pani Beata Jędrzejewska-Wrona.

- Przecież sprzęt zakupiony przez Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy może uratować również życie komuś z naszych bliskich. Dlatego właśnie jesteśmy tutaj i wspieramy tą słuszną inicjatywę - tłumaczy inspektor Jan Żak, komendant Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

DOWODY ZA MILION ZŁOTYCH

- Każdego roku otrzymujemy od Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy specjalistyczny sprzęt, który pomaga ratować życie noworodkom. Ostatnim darem jest SIPAP, czyli sprzęt do wspomagania oddychania, który trafił na Oddział Noworodków, Wcześniaków i Patologii Noworodków - opowiada Wojciech Wąsik, wicedyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu.- Aparat do wspomagania oddychania, który otrzymaliśmy w tym roku, kosztuje prawie 70 tysięcy złotych.

Specjalistyczny sprzęt medyczny trafił dzięki Orkiestrze również na inne oddziały tarnobrzeskiego szpitala. Charakterystyczne czerwone serduszko można też zauważyć na oddziale pediatrycznym, chirurgii dziecięcej oraz Dziale Pomocy Doraźnej. Wśród podarowanego sprzętu są jeszcze dwa inkubatory, aparat do badania słuchu, trzy pompy infuzyjne, aparat do badania wzroku noworodków, glukometry oraz ciśnieniomierze.

Przez siedemnaście lat Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy przekazała szpitalowi w Stalowej Woli 27 sztuk sprzętu medycznego wartości 400 tysięcy złotych. Zaczęło się od pompy infuzyjnej (do robienia zastrzyków), ostatnim zakupem był zestaw komputerowy.

Wśród podarowanego sprzętu są pulsoksymetry, inkubatory, kardiomonitory, aparat usg, urządzenie do przesiewowych badań słuchu, monitor nieinwazyjny, inhalator. Trafiał ten sprzęt na oddziały noworodkowy i dziecięcy.
Ordynator oddziału dziecięcego w stalowowolskim szpitalu dr Maria Kicińska, specjalista kardiologii dziecięcej, szczególnie ceni sobie holtery ekg i usg do całodobowego monitorowania pracy serca i ciśnienia. Ale każdy sprzęt ma wartość bezcenną, bo służy zdrowiu maluchów.

- Po to właśnie jest Orkiestra. Żeby grała do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej. Po to, żeby na twarzach dzieci chorych i skrzywdzonych przez los, pojawił się wreszcie długo wyczekiwany uśmiech - tłumaczy Łukasz Raźniewski, szef tarnobrzeskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie