Nasze wakacyjne plany. Gdzie wyjeżdżamy najchętniej?

Ile zapłacimy za wczasy zagranicznych

Ile zapłacimy za wczasy zagranicznych

Braliśmy pod uwagę pobyt siedmiodniowy za jedną osobę wraz z przelotem, ceny na miesiąc lipiec: Hiszpania 1500 - 2500 złotych (all inclusive); Wyspy Kanaryjskie 1700 - 3000 złotych; Grecja 1800 - 2800 złotych; Turcja 1800 - 2400 złotych; Chorwacja 1700 złotych; Bułgaria 1200 złotych; Zjednoczone Emiraty Arabskie 3000 złotych; Tajlandia 4000 złotych; Kenia 5400 złotych.

Najbardziej popularne kierunki wakacyjnych wojaży wśród mieszkańców Podkarpacia to: Grecja, Bułgaria, Tunezja i Egipt. Jeśli chodzi o krajowe wojaże to najczęściej wyjeżdżamy nad Morze Bałtyckie i Pojezierze Mazurskie.

Wakacyjnych ofert jest w biurach podróży zatrzęsienie. Sprawdzamy, jakie są nasze ulubione miejsca wypoczynku.

W KRAJU

Wiele osób wybiera wypoczynek w Polsce, gdzie największą popularnością cieszy się od lat nasze wybrzeże. Popularne są także Mazury, czy Okuninka nad Jeziorem Białym oraz wyjazdy w Tatry i Sudety. Na polskie miejscowości decydują się głównie młodzi ludzie. Bo, jak przekonują, nie muszą mieć luksusów a jako uczniowie czy studenci mają więcej zniżek. Można oczywiście wybrać wersję mniej oszczędną. Na przykład za tygodniowy pobyt na Półwyspie Helskim z zakwaterowaniem w hotelu trzygwiazdkowym zapłacimy 1300 złotych od osoby.

Mieszkańcy Podkarpacia, co cieszy, wybierają także na letni wypoczynek miejsca w swoim województwie. Największą popularnością cieszą się tutaj Bieszczady z Soliną i Polańczykiem na czele. - Podkarpacie jest bardzo atrakcyjnym turystycznie regionem w Polsce. Oprócz Jeziora Solińskiego w Bieszczadach jest prawdziwy raj dla miłośników wędrówek, a w pobliskich miastach i miasteczkach jest wiele urokliwych miejsc - mówi Jarosław Reczek z Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.

WCZASY POZA GRANICAMI

Oprócz wyjazdów do różnych miejsc w naszym kraju, Polacy chętnie wybierają się na zagraniczne wycieczki. - Największą popularnością cieszą się wczasy w Bułgarii, Egipcie, Tunezji czy Grecji - mówi Anna Wit z tarnobrzeskiego biura Active Trade.

Okazuje się, że coraz chętniej wybieramy jako kierunek podróży Czarnogórę, która jest tańsza w porównaniu z innymi krajami basenu Morza Śródziemnego. Za pobyt w Czarnogórze zapłacimy w zależności od biura podróży, hotelu i ilości dni od 900 złotych do 1500 złotych. Ze względu na polityczne zawirowania sporo turystów może rezygnować z wyjazdu do Turcji.

Jeśli mamy możliwość wyjazdu w czerwcu to nie ma się co zastanawiać. Oferty przed rozpoczęciem sezonu turystycznego są o wiele bardziej korzystne od tych z lipca i sierpnia. W sezonie wybierając nawet oferty "last minute" musimy się liczyć z tym, że wydamy więcej niż byłoby to teraz.

TRUDNY ROK

Ubiegły rok był dla branży turystycznej fatalny. Bankructwa biur podróży, niepokój urlopowiczów oraz straty finansowe samych podróżnych. Wielkich podwyżek cen wycieczek na szczęście nie ma, choć specjaliści z branży tak wróżyli na początku roku.

Co może zrobić podróżny przed wyjazdem, aby nagle nie okazało się, że przewoźnik z którego usług skorzystał plajtuje? Każdy podkreśla, że przy wyborze biura najlepiej kierować się właśnie tradycjami, marką, solidnością, opiniami innych podróżnych. Na pewno warto przed podjęciem decyzji przeszukać Internet, tam znajdziemy mnóstwo informacji o tym kto ma jaką kondycję finansową.

Kilka dni temu Krajowy Rejestr Długów poinformował, że lista zadłużonych biur podróży i agencji turystycznych wynosi 454. cały dług szacowany jest na ponad osiem milionów złotych. Z czego najwięcej zarejestrowanych jest w województwach: mazowieckim, śląskim i małopolskim. Na Podkarpaciu jest 16 zadłużonych firm z branży turystycznej.

- Na liście jest kilka dużych biur podróży, ale zazwyczaj są to małe i średnie firmy, które nie dysponują wysokim budżetem - wyjaśnia Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów. - Najlepiej to dokładnie sprawdzić opinie o biurze podróży, warunkach wyjazdu i dobrze się zastanowić przed podjęciem decyzji.