Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele z Podkarpacia jadą w sobotę protestować do Warszawy

Klaudia Tajs
Tylko w Tarnobrzegu protest prowadzony jest w niemal we wszystkich placówkach oświatowych.
Tylko w Tarnobrzegu protest prowadzony jest w niemal we wszystkich placówkach oświatowych. Klaudia Tajs
Przeciwko obniżaniu jakości kształcenia, zapowiedziom ograniczenia subwencji oświatowej i biurokracji w szkołach, będą protestować w sobotę w Warszawie pedagodzy zrzeszeni w Związku Nauczycielstwa Polskiego. Z Podkarpacia do Warszawy wyjedzie ponad 26 autokarów.

Pierwsza faza protestu polegającego na oplakatowaniu i oflagowaniu placówek oświatowych, w których działa Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpoczął się w poniedziałek. Tylko w Tarnobrzegu protest prowadzony jest w 27 ogniskach i siedmiu grupach związkowych, działających niemal we wszystkich placówkach oświatowych.

O idei protestu i jego dalszych losach można przeczytać z materiałów zamieszczonych na tablicach informacyjnych. Zakończeniem protestu jest sobotnia ogólnopolska manifestacja w Warszawie.

AUTOKAR Z TARNOBRZEGA

Z Podkarpacia do Warszawy wyjedzie ponad 26 autokarów. Z Tarnobrzega gotowość do udziału w manifestacji zgłosiły 54 osoby. Wyposażeni w trąbki, ulotki i kołatki nauczyciele będą protestować z pozostałymi związkowcami. Przeciwko czemu? - Nasza oświata jest ciągle spychana na dalsze tory jeśli chodzi o dofinansowanie - mówi Anna Banaszak, przewoskie oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Tarnobrzegu. - Przyszłoroczna subwencja oświatowa ma być niższa od obecnej. Pieniądze idą za uczniem, dlatego jest tendencja, do tworzenia coraz liczniejszych klas. Im liczniejsza klasa, tym praca nauczycieli jest trudniejsza. Ponadto nauczycieli straszy się zwolnieniami, a to z kolei nie motywuje ich do pracy.

ZMIANY NIE DO PRZYJĘCIA

Jednak najważniejsze postulaty związkowców dotyczą proponowanych zmian w prawie oświatowym. - To "Ustawa o Systemie Oświaty" oraz "Karta Nauczyciela" - wyjaśnia przewodnicząca Banaszak. - Zmiany proponowane w ustawie oświatowej są praktycznie nie do przyjęcia przez środowisko oświatowe. Dla nas najtrudniejszą sprawą zaproponowaną przez Rząd jest możliwość przekazywania wszystkich, bez wyjątku szkół i placówek oświatowych spółkom komunalnym, bez względu na liczbę dzieci (dziś samorząd może przekazać szkołę, jeśli ta liczy mniej niż 70 uczniów). Samorząd umyłby ręce od oświaty i na to się zgodzić nie możemy.

Związkowy mają zastrzeżenia także do proponowanych zmian w Karcie Nauczyciela. Dokładnie do nowych zasad korzystania przez nauczycieli z rocznych urlopów dla poratowania matowania zdrowia. Obecnie nauczyciel ma prawo do trzykrotnego skorzystania z rocznego urlopu płatnego w trakcie całej pracy zawodowej. Pierwszy urlop przysługuje już po siedmiu latach pracy. Po nowelizacji Karty Nauczyciela, taki urlop przysługiwałby mu dopiero po 20 latach pracy. Maksymalny wymiar urlopu do rok czasu. Nauczyciel mógłby go dzielić w odstępach trzyletnich. - Po 20 latach ciągłej pracy nauczyciel nada się już na emeryturę, a nie na roczny urlop - kończy pesymistycznie Anna Banaszak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie