Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie częstszych kursów autobusów do Sandomierza

Kat
Średni wiek taboru tarnobrzeskiego Przedsiębiorstwa MKS wynosi 16 lat, dlatego większość autobusów, już dawno powinna przejść na emeryturę.
Średni wiek taboru tarnobrzeskiego Przedsiębiorstwa MKS wynosi 16 lat, dlatego większość autobusów, już dawno powinna przejść na emeryturę. fot. Klaudia Tajs
O zwiększenie częstotliwości kursów, na trasie Tarnobrzeg Sandomierz, a także uruchomienie dodatkowych kursów na innych liniach upomniał się na ostatniej sesji radny Tarnobrzega Władysław Czopek. To niemożliwe, bo liczba naszych autobusów z trudem wystarcza na organizację podstawowych połączeń - odpowiada dyrekcja MKS.

Propozycja o zwiększeniu liczby kursów, była pokłosiem dyskusji na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego miasta i problemu obsługi komunikacyjnej. Wśród tych, który zabrał głos i zasugerował władzom MKS, zwiększenie liczby kursów, był radny Władysław Czopek. Radny zapewnił, że wie o czym mówi, bo kilka razy w tygodniu, dojeżdża do centrum miasta z podmiejskiego osiedla Wielowieś i często zdenerwowany wyczekuje na przystankach taboru miejskiej komunikacji.

KURS CO 15 MINUT

Generalnie rademu chodziło o to, by mieszkańcy podmiejskich osiedli Tarnobrzega, którzy coraz częściej jadąc do centrum miasta, korzystają z prywatnej komunikacji, przesiadają się do prywatnego taboru, rezygnując z miejskiego. - Dopłacamy do Przedsiębiorstwa MKS rocznie dwa miliony 600 tysięcy złotych - wyliczał radny. - Tymczasem 16 prywatnych busów ma pozwolenie na przewóz ludzi na naszym terenie. Autobusiki podbierają nam pasażerów, bo podjeżdżają tuż przed kursami naszych autobusów. Według mnie, to powoduje straty w kwocie około 200 tysięcy złotych.

Dlatego radny Czopek zaproponował, by dyrekcja tarnobrzeskiego MKS-u uruchomiła dwa 20-osobowe autobusiki, które obsługiwałyby linię Tarnobrzeg - Sandomierz. Kursy miałyby się odbywać co 15 minut. - Trzeba tę informację nagłośnić na terenie rolniczych osiedli, by mieszkańcy korzystali z tych kursów - sugerował radny Czopek. - Uważam, że firma wytrzyma to obciążenie. Ja sam nie chcę wsiadać do prywatnej komunikacji, bo jest tam tłok i muszę się garbić.

MONITORUJĘ RYNEK

Dariusz Dziadkiewicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa MKS Tarnobrzeg, sugestii radnego Czopka wysłuchał. Jednak po każdej, kolejnej propozycji radnego, prezes coraz energiczniej kręcił głową, dając tym samym wyraz, że propozycje radnego są nie do przyjęcia. - Gdybym chciał zwiększyć częstotliwość kursów na trasie Tarnobrzeg - Sandomierz, musiałbym wycofać kursy z innych linii - tłumaczy prezes Dziadkiewicz. - Zbieram bardzo materiałów na temat miast o zbliżonej liczbie mieszkańców i podobnej historii komunikacji, co Tarnobrzeg. Trafiłem na podobne miasto w Niemczech. Historia rozwoju ich komunikacji zaczynała się od częstotliwości z podobną ilością taboru. Dopiero po pięciu latach, częstotliwość kursów zwiększono do 15 minut. Nie jesteśmy ani gorsi, ani lepsi od nich. Po prostu nie od razu Tarnobrzeg zbudowano.

Prezes Dziadkiewicz przypominał także, że planując rozkłady jazdy musi opierać się na taborze. A ten jest, jaki jest. - Posiadamy 22 autobusy, z czego do obsługi codzienne linii 19 jest niezbędnych - wyliczył prezes. - Średni ich wiek wynosi 16 lat. Wyjątkiem są mercedesy, których mamy sześć. Ich średni wiek to 13 lat. Wiek autobusów niestety wpływa na wysokie koszty napraw. Wysokie ceny części zamiennych, podzespołów, ogumienia, akumulatorów powodują wzrost kosztów utrzymania taboru autobusowego. Ceny biletów, też muszą być dostosowane do możliwości mieszkańców, którzy zawsze mogą się przesiąść do własnych pojazdów lub korzystać z usług konkurencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie