Nie będzie sesji Rady Miasta Tarnobrzeg na Zamku Dzikowskim

Nowe lokum pod obrady wymusił rozpoczynający się remont sali kameralnej w Tarnobrzeskim Domu Kultury, gdzie dotychczas obradowali radni. Kiedy padła propozycja, aby sesje przenieść do Zamku Dzikowskiego, Dariusz Bożek, przewodniczący Rady Miasta wysłał pisemne zapytanie do Tadeusza Zycha, dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega.

W swoim piśmie dyrektor Zych odpisuje między innymi, że obiekt zamku jest siedzibą Muzeum Historycznego, w którym zgromadzone są bezcenne skarby dla polskiej kultury, będące w depozycie. Nie wszystkie pomieszczenia są zamknięte, stąd zaistniałby problem odpowiedniego zabezpieczenia zbiorów, za które muzeum i dyrektor bierze pełną odpowiedzialność. Przewodniczący Bożek odczytał treść pisma na czwartkowej sesji i ku niezadowoleniu większości radnych, obrady nadal będą odbywały się w sali narad Urzędu Miasta. Dariusz Bożek twierdzi, że zrobił co mógł. - Propozycja była i zakończyła się listem odmownym - mówi Dariusz Bożek. - Dlatego jesteśmy w sali 201, w miłej, klimatyzowanej i świetnie nagłośnionej sali. Ale poważnie, jest jak jest. Wydawało mi się, że Zamek jest takim samym budynkiem użyteczności, jak każdy inny obiekt, i powinien być dostępny dla ludzi. Radni to też ludzie, choć niektórzy twierdzą co innego.

Grzegorz Kiełb, prezydent miasta nie zamierza ingerować w sprawę. Twierdzi, że dyrektor Tadeusz Zych ma pełną niezależność i autonomię w podejmowaniu decyzji, dlatego szanuje jego stanowisko.

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

ZOBACZ TAKŻE:
Były poseł Samoobrony Leszek Sułek awanturował się na sesji Rady Powiatu Ostrowieckiego