Nie wszystkim podoba się otoczenie Centrum Piłki Nożnej w Stalowej Woli

Nasz rozmówca jest zachwycony obiektem ale nie rozumie dlaczego nie zagospodarowano terenu obok istniejących już dwóch trybun, gdzie uroku nie nadają z pewnością błotniste kratery. Podobnie rozciągnięte na płocie płachty. Widać, że jest jeszcze wiele do zrobienia ale jeżeli oddaje się do użytku obiekt za przeszło 55 milionów złotych, wypadałoby się postarać aby chociaż te drobne niedociągnięcia zniwelować.

Podkarpackie Centrum Piłki Nożnej oddano do użytku 29 lutego, inaugurując działalność meczem Stal Stalowa Wola - Bytovia Bytów. Na trybunach zasiadło przeszło 3 tysiące 300 kibiców. Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny wielokrotnie podkreślał, że tego typu Centrum jest unikatowe na skalę Polski: - W tej chwili obiekt jest o bardzo wysokim standardzie. Nie przewymiarowany, ale optymalny - tłumaczy prezydent.

Aby jeszcze lepiej mógł spełniać swoją funkcję, prezydent widzi potrzebę dalszych działań. Obecnie zaniedbany teren przy głównej bramie zmieni się na wiosnę. Pojawią się nowe nasadzenia, zieleńce, mała architektura. Również rozwiązanie z bannerami na płocie jest tymczasowe. Po sfinalizowaniu umów ze sponsorami, głównie tym strategicznym, pojawią się profesjonalne bandy reklamowe.

Z kolei teren obok istniejących trybun nie będzie póki co zagospodarowany na stałe. Jest tam pozostawione miejsce na dobudowanie kolejnych trybun, gdyby pojawiła się szansa na awans naszej drużyny do wyższej ligi, tak jak zakładał to projekt z lat wcześniejszych. W planach jest również budowa obiektu hotelowo-szatniowego. Gmina na ten rok dofinansowała Centrum milionem złotych. Tyle samo zakład ma zarobić na wynajmie boisk czy sali konferencyjnej. Na przełomie marca i kwietnia odbędą się tu międzynarodowe turnieje U-16, podczas których zagra młodzież z Wenezueli, Iranu, Islandii oraz Polski.