Nie twierdzę, że inni lekarze weterynarii są źli, ale po prostu Korek trafił akurat do tej lecznicy. Ktoś powie „co to za sukces, weterynarz jest od tego, żeby wyleczył”. Może i racja, ale niestety nie zawsze. Kilka lat temu proces sądowy w Tarnobrzegu miał weterynarz, który w ciągu czterech lat uśmiercił ponad 30 bezpańskich psów. Na jego prośbę zastrzelił je myśliwy. To były między innymi ofiary potrąceń przez samochody. Coś mi się zdaje, że niektóre z nich można było próbować uratować...
Usłyszałem też, że wiele takich zwierząt tylko oficjalnie „nie da się” uratować. Bo leczenie jest kosztowne i często przewyższa urzędowe stawki. A środek usypiający kosztuje tylko 5 złotych. Tym bardziej gratuluję Korkowi, że trafił we właściwe ręce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?