Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Norbertowi Mastalerzowi radni wygasili mandat. Ponownie

Klaudia Tajs
Sporne kwestie prawne wyjaśniała na sesji Bogusława Boyen, sekretarz Urzedu Miasta Tarnobrzega
Sporne kwestie prawne wyjaśniała na sesji Bogusława Boyen, sekretarz Urzedu Miasta Tarnobrzega Kat
Nie 15 minut, tak jak zapowiadał przewodnicząc rady miasta Jurand Lubas, lecz cztery godziny trwała środowa sesja rady miasta, poświęcona radnemu Norbertowi Mastalerzowi. Były kłótnie, wzajemnie oskarżenia i pełna mobilizacja prawników magistratu.

Już prawie godzinna kłótnia przy głosowaniu nad porządkiem obrad, dała zapowiedź, tego, co będzie się działo potem. A potem było jeszcze gorzej. Były ataki opozycji na przewodniczącego rady miasta Juranda Lubasa, któremu kolejny raz zarzucono nieudolność przy prowadzeniu obrad. Opozycja atakowała, a radni prawicy bronili się. - Mam wrażenie, że pan od roku mówi, żeby sobie tak pogadać - mówił przewodniczący Lubas do radnego Platformy Darka Kołka, który wypowiadał się w sprawie kolejnego podejścia do wygaszenia mandatu radnemu Mastalerzowi.

Dostało się samemu Mastalerzowi, który przychodząc na sesję, wykazał się wyjątkową znajomością prawa samorządowego, jak i samego Statutu Rady Miasta. - Pan chce zabełtać - bronił się Jurand Lubas, mówiąc do Mastalerza, który domagał się podania podstawy prawnej, do jednej z przygotowanych do głosowania uchwał.

Po uchyleniu uchwały z 25 lutego, która została podjęta z naruszeniem prawa, bo w głosowaniu uczestniczył sam odwoływany radny, co jest niezgodne z przepisami, ponownie zagłosowano nad wygaśnięciem mandatu radnego lewicy. Radni przegłosowali również uchwałę w sprawie wniesienia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego od Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sąd ten stwierdził, że radni wyrażając zgodę na zwolnienie Mastalerza ze stanowiska prezesa Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, nie zbadali wszystkich okoliczności towarzyszących tej sprawie, dlatego uchwała jest nieważna.

Z porządku obrad wycofano ostatni projekt uchwały, mówiący o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodziło o upublicznienie przez Norberta Mastalerza na lutowej sesji, nagrania rozmowy przewodniczącego rady Juranda Lubasa. Rozmowa dotyczyła powstawania jednej z trzech opinii prawnych na temat tego czy będąc prezesem Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i członkiem Klubu Sportowego "Siarka", Mastalerz złamał prawo. - Nie mam czasu na spotkania w sądzie, dlatego zdecydowałem się wycofać, ten projekt uchwały z porządku obrad - argumentował przewodniczący Lubas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie