Prezesem huty został Bernard Cichocki, wiceprezesem Paweł Majewski (obaj spoza huty), a dotychczasowy dyrektor rozwoju w hucie Bartłomiej Zając został członkiem zarządu. Pierwsza dwójka - jak wynika z naszego rozeznania - nie miała do tej pory nic wspólnego z produkcją zbrojeniową.
Poprosiliśmy o komentarz do zmiany posła PiS Rafała Webera ze Stalowej Woli, członka sejmowej komisji obrony narodowej. Jego zdaniem nowy zarząd jest doświadczony w kierowaniu państwowymi spółkami. Jego zdaniem prezes i jego zastępca mają duże doświadczenie i wiedzę, która pozwoli im kierować spółką. Natomiast Bartłomiej Zając od lat jest wkręcony w biznes zbrojeniowy huty i zna się na specyfice przemysłu zbrojeniowego, zna hutę od podszewki.
W hucie „dobra zmiana” budzi obawy, bo dotychczas nikt przywieziony do rządzenia w teczce nie był tym, który by hucie zapewnił kokosowy biznes. To właśnie swoi ludzie, pracujący tu od lat, tacy jak były prezes Krzysztof Trofiniak (odstawiony teraz na boczny tor) oraz Antoni Rusinek, związany z hutą przez czterdzieści lat, doprowadzili do tego, że huta pozbyła się ciążącej produkcji cywilnej i złapała wiatr w żagle, koncentrując się na produkcji zbrojeniowej.
- Wizja Prawa i Sprawiedliwości oraz ministerstwa obrony narodowej jest taka, aby wspierać rodzimy przemysł zbrojeniowy. To głównie polski przemysł ma wyposażać armię w broń - powiedział poseł. Na uwagę, że śląskie lobby tylko czeka, aby przejąć od huty smaczne kąski odpowiedział, że śląskie zakłady rywalizują z hutą od wielu lat, a w ostateczności wygra ten, kto jest bardziej wiarygodny, kto wyprodukuje lepszy sprzęt. - A huta jest wiarygodnym partnerem dla wojska - stwierdził.
Weber dobrze ocenił efekty pracy Antoniego Rusinka na stanowisku prezesa. - Nie miałem zarzutów do pana prezesa Rusinka, wiele razy się z nim spotykałem - przypomniał. Co takiego więc się stało, że został nagle odwołany? - To pytanie do kierownictwa Polskiej Grupy Zbrojeniowej. To oni dobierają sobie współpracowników, do których mają zaufanie - powiedział.
Od znawcy przemysłu zbrojeniowego usłyszeliśmy, że huta w tym roku podpisze miliardowe kontrakty na produkcję do dywizji armatohaubicy krab, ma kontrakt na produkcję haubicy rak, ma perspektywę na produkcję bojowego wozu piechoty borsuk. I obecna ekipa rządząca chce, aby to swoi, zawdzięczający stołki PiS, ogłosili sukces na najbliższych targach przemysłu obronnego w Kielcach.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?