Oddaj szpik, pomóż innym

Tarnobrzeg jest jednym z dziesięciu miast na Podkarpaciu, gdzie prowadzona jest rejestracja dawców szpiku kostnego. Chętni mogą zgłaszać się do Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, gdzie ich szpik zostanie przebadany i wciągnięty do centralnego rejestru.

Podkarpacie należało dotychczas do tych regionów w krajów, w którym z powodu braku pieniędzy na przeprowadzenie badań, nie można było zarejestrować się jako dawca. Dlatego chętni korzystali z możliwości zarejestrowania się w Centrum Organizacyjno-Koordynatorskim Do Spraw Transplantacji. Potwierdza to Jolanta Holowenko z Poltransplant, jednostki budżetowej prowadzącej jeden z sześciu w kraju, a zarazem największy Centralny Rejestr Niespokrewnionych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej. - Mamy bardzo dużo oświadczeń od osób, które chcą przystąpić do rejestru dawców - mówi Jolanta Holowenko. - W światowym rejestrze mamy obecnie 50 tysięcy Polaków, potencjalnych dawców. Do końca roku spodziewamy się kolejnych 20 tysięcy.

PORZĄDKOWANIE REJESTRU

Zwiększając dostępność na rynku dla tych, którzy chcą być dawcami, ministerstwo zdrowia, zdecydowało, że pobieraniem szpiku oraz zapisem danym, zajmą się terenowego oddziały Regionalnego Centrum Krwi i Krwiolecznictwa. Placówki te będą tworzyły swoisty łącznik z Centralnym Rejestrem Niespokrewnionych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej. Na Podkarpaciu działa dziesięć takich oddziałów. Jedno z nich przyjmuje chętnych w Tarnobrzegu.

- O możliwości oddania szpiku wiedzą już wszyscy nasi krwiodawcy - zapewnia Jacek Maszkowski, kierownik tarnobrzeskiego oddziału centrum. - Można powiedzieć, że jest to uprzywilejowana grupa, gdyż ich krew jest pod stałym nadzorem, a co za tym idzie, w przypadku pobrania szpiku, nie musimy wykonywać części niezbędnych badań.

Jak mówi Jacek Maszkowski, koniec roku to najtrudniejszy okres dla inauguracji akcji. - Musimy uporać się z dokumentacją, której jest bardzo dużo - dodaje. - Dlatego tak na prawdę z pobieraniem szpiku ruszymy w styczniu.

DEBIUTANCI TEŻ MOGĄ

Do centrum krwiodawstwa zgłaszać mogą się także osoby, które do grona krwiodawców nie należą, a chciałyby oddać szpik i znaleźć się w bazie danych. - W celu określenia antygenów, cech zgodności tkankowej, personel pobiera do przebadania 4 mililitry krwi - tłumaczy Jacek Maszkowski. - Próbki przesyłane są do Rzeszowa, a następnie do Kielc, gdzie odbywa się ich identyfikacja.

Niestety, w trakcie badań często okazuje się, że wielu chętnych, którzy oddali szpik do przebadania, nie może wejść do grupy potencjalnych dawców, ze względu na własne schorzenia.