Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogródek jordanowski w Stalowej Woli w ruinie

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Zdewastowane huśtawki w ogrodzie jordanowskim nie zachęcają do korzystania z tego miejsca.
Zdewastowane huśtawki w ogrodzie jordanowskim nie zachęcają do korzystania z tego miejsca. Zdzisław Surowaniec
- Ogródek jordanowski to zapomniany przez wszystkich wielki plac zabaw - ocenia Dariusz Przytuła, kandydat na radnego Stalowej Woli w lutowych wyborach uzupełniających.

- To tu wychowałem się, gdy jako dziecko wraz z mamą i siostrami przychodziliśmy o 14:30 codziennie czekając na tatę, który pracował w Hucie Stalowa Wola. Ogródek jordanowski był dla mnie miejscem zabaw i miejscem, gdzie tato idąc z pracy wiedział, że tam na niego czekamy - wspomina.

Ogród kiedyś tętnił życiem. W latach 50-, 60-, 70- i 80–tych przychodziły tu tłumy mieszkańców. Były tu huśtawki, karuzele, piaskownice, których brakowało w całej Stalowej Woli oraz górka do zjeżdżania na sankach i nartach.

- Nie tylko mi ogródek jordanowski kojarzy się z dzieciństwem, zabawą, spacerami z rodzicami. - Niedawno przejechałem się rowerem po zrujnowanym parku, gdzie spotkać można pijących alkohol aniżeli rodziców z dziećmi. Po sprzęcie do zabawy pozostały stare, odrapane i zniszczone huśtawki i karuzele, które od dłuższego czasu przestały być atrakcyjne.

W 2007 roku teren parku został zmniejszony, wydzielono z niego działkę na budowę auli Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a kilka lat później na siedzibę Wydziału Inżynierii Środowiska. Wycięto przy tym sporo sosen, czemu sprzeciwiał się ówczesny radny Dariusz Przytuła. Znikła także górka. Władze zapowiadały wówczas odnowienie parku, ale nic z tego nie wyszło. Prezydent Andrzej Szlęzak rzucił nawet pomysł budowy w tym miejscu parku komiksowego Thorgala, ale koszty przerosły możliwości miasta, choć już powiała się wizualizacja parku.

Jak nam powiedział obecny prezydent Lucjusz Nadbereżny, są szanse, aby w tym roku uzyskać pieniądze z zewnątrz na wsparcie odnowienia parku. Szacuje się, że kosztowało to 2 miliony złotych. Prezydent chciały zbudować profesjonalny park dla dzieci z atrakcyjnymi placami zabaw oraz miejsce do aktywnego relaksu dla dorosłych. Powstałoby tu także zaplecze edukacji ekologicznej. Mieli by go pod swoją opieką studenci Wydziału Inżynierii Środowiska, którego budynek przylega do ogrodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie