MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olbrzymie powodzenie zamiany makulatury na drzewko w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Na tych, którzy oddali makulaturę, czekały piękne sadzonki.
Na tych, którzy oddali makulaturę, czekały piękne sadzonki. Zdzisław Surowaniec
Niezwykłym powodzeniem cieszyła się akcja rozdawania drzewek do posadzenia, zorganizowana w sobotę przez starostwo stalowowolskie. Za każde pięć kilogramów makulatury każdy otrzymywał jeden krzew lub drzewko. Rozdanych zostało aż 4,1 tysiąca sadzonek!
Za chwilę za makulaturę chłopiec dostanie drzewko.
Za chwilę za makulaturę chłopiec dostanie drzewko. Zdzisław Surowaniec

Za chwilę za makulaturę chłopiec dostanie drzewko.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Pod starostwo ciągnęły od rana tłumy mieszkańców z naręczami makulatury. Wychodzili z donicami sosen, sadzonkami świerków, jodeł, brzóz. Olbrzymia kolejka stała po odbiór sadzonek. Obdarowani musieli być zapisani, aby organizatorzy mogli się rozliczyć z drzewek.

OCHRONA LASÓW

- Akcja ma charakter edukacyjny. Z jednej strony chcemy zwrócić uwagę mieszkańców na problem ochrony lasów przed ich nadmiernym wyrębem, a z drugiej pobudzić świadomość społeczną w zakresie właściwego wykorzystywania odpadów poprzez ich recykling. Bo recykling pomaga chronić przyrodę. Mało kto wie, że wyprodukowanie 1 tony papieru z surowca drzewnego wymaga ścięcia średnio 17 drzew. Zbierając makulaturę, chronimy lasy - tłumaczył Mariusz Sołtys, wicestarosta stalowowolski.

To była wspólna akcja starostwa i gminy Pysznica, która przywiozła wagę do ważenia makulatury. Także Zakład Gospodarki Komunalnej w Pysznicy zorganizował transport makulatury. Organizatorzy zamówili 2,5 tysiąca sadzonek, ale kiedy okazało się, że drzewek zabraknie, szybko dowieźli 1,6 tysiąca sadzonek. Akcję wsparł Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, który przekazał na ten cel 10 tys. zł, starostwo dołożyło 10 tys. 500 zł.

BĘDZIE POWTÓRKA

Grzegorz Janiec, naczelnik Wydziału Architektoniczno-Budowlanego i Środowiska przyznał, że na sprzedaży makulatury organizatorzy nie zrobią wielkiego interesu, bo makulatura jest tania. Pieniądze poszły na opłacenie pracowników, którzy odbierali i przewozili makulaturę. Najważniejsze było pokazanie mieszkańcom, że nawet tak proste czynności jak przekazanie makulatury do odzysku wpływa na ochronę środowiska.

Edukacji służyły także stoiska organizacji ekologicznych. Po sobotnim doświadczeniu kolejna akcja będzie jeszcze lepiej zorganizowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie