Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orkiestra na sesji

/ZS/

Z powodu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy głośno zrobiło się na sesji Rady Miejskiej w Stalowej Woli. Przez półtorej godziny radni spierali się, czy miasto powinno wyłożyć 50 tys. zł na budowę estrady i nagłośnienia, co jest warunkiem relacji telewizyjnej, którą obejrzy cała Polska. Przewagę zdobyli w końcu zwolennicy orkiestry.

Burzę wywołał radny Sebastian Miętus. Stwierdził, że lepiej pieniądze dać szpitalowi niż orkiestrze. Jego zdaniem, relacja posłuży głównie promocji prezydenta miasta (Miętus, niegdyś wspierający Andrzeja Szlęzaka na prezydenta, jest teraz jego najgorętszym przeciwnikiem).

Pod nieobecność prezydenta, w obronę wziął go zastępca Franciszek Zaborowski. - Widok Stalowej Woli na ogólnopolskiej antenie to promocja dla miasta. Prezydent nigdy nie robił maślanych oczu do dziennikarzy - replikował i potwierdził: - Pieniądze z miejskiej kasy nie zasilą konta orkiestry, tylko pójdą na organizację imprezy, na techniczną obsługę.

- Przerwijmy ten punkt i dowiedzmy się, jakiej wartości sprzęt otrzymał szpital od orkiestry - zaproponował Jacek Czech. Okazało się, że orkiestra podarowała szpitalowi w Stalowej Woli aparaturę za 220 tys. zł.

Targi trwały nadal. Zdruzgotani pomysłem wsparcia przez miasto imprezy byli radni LPR. - Pieniądze, jakie otrzymuje orkiestra idą w części na organizację Przystanku Woodstock - powiedział Marek Tyza. Maria Rehorowska dodała, że młodzież na przystanku tarza się w błocie i zachowuje niemoralnie. Jej zdaniem, wsparcie przez miasto orkiestry będzie ciosem dla biskupa Edwarda Frankowskiego.

Utargować coś na wydatkach próbował Jan Sibiga. Najpierw zaproponował, aby zmniejszyć wsparcie do 25 tys. zł. - O resztę niech postarają się organizatorzy - stwierdził. Potem dorzucił 5 tys. na okrągłe 30 tys. zł. Kiedy doszło do głosowania, za wydaniem 50 tys. zł na orkiestrę głosowało dziewięciu radnych (SLD i Forum Mieszkańców), pięciu było przeciwnych, sześciu się wstrzymało. Stalowa Wola znajdzie się więc w migawce na ogólnopolskiej antenie podczas wielkiego finału orkiestry 9 stycznia jako miejsce Podkarpackiego Sztabu Orkiestry.

MIASTO ŻYJE

Radny Mariusz Kunysz zwrócił uwagę, że nazwa Stalowej Woli pomijana jest nawet na mapach pogody w telewizji, choć pokazywane są mniejsze miejscowości. Prezydent Zaborowski dodał, że pokazanie miasta w telewizji będzie okazją do udowodnienia, że ono żyje i nie jest Zduńską Wolą ani Żelazową Wolą, z czym wiele osób je kojarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie