MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ośmiu rowerzystów ze Stalowej Woli przejechało od Świnoujścia do Ustrzyk Górnych. Zobacz zdjęcia

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
W nadprogramowym celu podróży czyli na przejściu granicznym w Korczowej
W nadprogramowym celu podróży czyli na przejściu granicznym w Korczowej Klub Kolarski „Sokół”
Klub Kolarski „Sokół” ze Stalowej Woli zakończył we wtorek 4 czerwca wyprawę rowerami przez całą Polskę od Świnoujścia do Ustrzyk Górnych. Na finał zahaczyli o granicę polsko-ukraińską.

Ośmiu rowerzystów ze Stalowej Woli przejechało przez Polskę

Ośmiu rowerzystów 26 maja wsiadło do pociągu z jednośladami i rozpoczęło podróż trwającą szesnaście godzin do miejsca, skąd wyruszyli rowerami w trasę. Po całej nocy w pociągu przed południem 27 maja stanęli z rowerami na polsko-niemieckiej granicy Świnoujście/Alhbeck. Przez dziewięć dni pokonali 1100 kilometrów.

A oto ostatnie relacje z ich wyprawy.

Niedziela 2 czerwca. Dzień 7 wyprawy był długi i wymagający. Niestety, tradycyjnie już ciągnęliśmy za sobą deszcz, który mimo że nieproszony, uparł się, że będzie nam towarzyszył. Ale i tak nie mógł zepsuć nam humorów, ponieważ przejeżdżaliśmy przez Stalową Wolę, gdzie czekał na nas najlepszy komitet powitalny, czyli rodziny i przyjaciele. Te krótkie chwile z Wami podziałały jak dopalacze i dodały nam siły. Dziękujemy również mediom, które czekały na nas w Rozwadowie - chociaż nie wiemy czy jesteśmy gotowi na życie w blasku fleszy i kamer, na spotkania i wizyty w zakładach pracy, no i cały ten "fejm". Ogółem za nami 950 km. I jeszcze tylko albo aż 2 dni jazdy do celu. Trzymajcie kciuki!

Poniedziałek 3 czerwca. Usłyszeliśmy, że dzisiaj jest Dzień Roweru. My potrafimy celebrować go jak mało kto i robimy to już od 8 dni non stop. Dzisiaj minął nam już przedostatni dzień naszej wyprawy, w sumie za nami przejechane 1070 km. Dzisiaj podróżowaliśmy po naszym wspaniałym Podkarpaciu, w dużej mierze wzdłuż błękitnej wstęgi Sanu, po malowniczym Wschodnim Szlaku Green Velo. I znowu były słońce i deszcz oraz wymuszony serwis spowodowany pękniętymi szprychami. Jutro "atak szczytowy", wszystko wskazuje na to, że niestety przy bardzo złej pogodzie. Życzcie nam powodzenia!”.

Finał wyprawy z Ustrzykach Górnych

Wtorek 4 czerwca. Ustrzyki Górne zaliczone, ale uznaliśmy że skoro zaczęliśmy naszą podróż od granicy polsko-niemieckiej, to powinniśmy ją zakończyć na granicy polsko-ukraińskiej. I cyk - pojawiliśmy się na przejściu granicznym w Krościenku. Taka wisienka na torcie.

Na finał Tomasz Wosk napisał: „Panowie: dziękuję. To był dla mnie zaszczyt. (...)"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie